Trzeba mieć głowę do biznesuTrzeba mieć głowę do biznesu |
08.02.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Najwięcej powstało firm ogólnobudowlanych oraz sklepów. Popularne były też usługi fryzjerskie, sprzątanie czy transport. Wciąż atrakcyjna jest gastronomia i różnego rodzaju pośrednictwa. Jednak te same branże odnotowują najwięcej porażek. Z ewidencji zniknęło m.in. 117 sklepów i 81 firm zajmujących![]() się pośrednictwem. Pomysł na własny biznes to dopiero początek. Na przedsiębiorców czekają urzędy i masa papierków do wypełnienia. - Osoby, które do nas przychodzą często są zagubione, szukają wsparcia, dla nich mamy przygotowanego "gotowca", który pokazuje jak w tej machinie poruszać się krok po kroku - mówi Danuta Wałęga-Szych z punktu konsultacyjnego w Lubinie, który działa w ramach Naczelnej Organizacji Technicznej Zagłębia Miedziowego. Tu chętni mogą się dowiedzieć, gdzie się udać, do jakiego urzędu, jakie dokumenty przygotować oraz gdzie szukać dofinansowania. Największą trudność sprawia napisanie i uargumentowanie wniosku o dotacje unijne, zwłaszcza fachowe sformułowania. - Ostatnio trafiło do nas dużo młodych ludzi, absolwentów wyższych uczelni - przyznaje Danuta Wałęga-Szych - zakładają firmy i chętnie sięgają po środki unijne, ale dla nich komputer czy internet nie stanowią bariery. Tu dominują pomysły na sferę usługową, zwłaszcza gastronomię i szeroko pojętą działalność informatyczną. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" aż 70% z nowych firm działa na rynku lokalnym, na krajowy weszło 17 %, a jedynie 3% na rynek zagraniczny. (mon/fot.:www.not.legnica.pl)
reklama
|
reklama
reklama
reklama