Start Piłka ręczna Punkty pojechały do Płocka
Punkty pojechały do PłockaPunkty pojechały do Płocka |
12.02.2010. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Lubinianie źle rozpoczęli to spotkanie. Już w 3 min. było 1:3 dla gości. Morten Seier „leczył” lubinian z oddawania skutecznych rzutów. Obronił też dwa rzuty karne (Obrusiewicza i Kozłowskiego). Dopiero za trzecim razem bramkarz Nafciarzy skapitulował z siedmiu metrów. Pokonał go w 13 min. Tomczak, rzucając na 5:6. Skrzydłowy w 23 min. przerzucił Seiera rzucając na remis 12:12. Na przerwę goście schodzili prowadząc 16:15. Po wznowieniu udanie zaczęli miejscowi. Po raz pierwszy i ostatni w tym meczu prowadzenie Zagłębiu dał Tomczak z karnego. W 32 min. było 17:16. Szybko jednak za dwie „dwójki” wylecieli dwaj lubinianie i Wisła wróciła na właściwe tory obejmując prowadzenie 19:17. Kolejne minuty to niecelne rzuty Zagłębia i skuteczne kontry Nafciarzy, które dają im 38 min prowadzenie 21:17. Cztery minuty później jest już 20:21. Jeszcze w 50 min. jest tylko 23:24, ale w tym momencie trzecią karę dostaje Orzłowski i z czerwoną kartką wylatuje z parkietu. W 55 min., Jakowlew rzuca na 25:26 i nadzieja powraca. Niestety, ważne bramki rzuca Zołoteńko, co daje w 57 min. 25:28 i jest po meczu. - Zawsze mecze pomiędzy naszymi drużynami dostarczają kibicom wiele emocji. Nie inaczej było tym razem. O naszej wygranej zadecydowała lepsza gra w obronie. Widać, że z meczu na mecz jest w tym elemencie coraz lepiej. To dobrze rokuje przed kolejnymi spotkaniami - podsumował Marcin Wichary, bramkarz Wisły. - Szkoda przestrzelonych karnych. Za słabo zagraliśmy w obronie i zbyt dużo złapaliśmy kar dwuminutowych. Za tydzień we Wrocławiu nie możemy sobie już pozwolić na stratę punktów - powiedział Michał Nowak, rozgrywający Zagłębia. - Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Za dużo bramek straciliśmy ze środka. Tu była wyraźna dziura w naszej drużynie. Co do trzeciej kary dwuminutowej dla Pawła Orzłowskiego, sędziowie dali się nabrać na aktorskie zachowanie zawodnika z Płocka. To powinna być „dwójka” w drugą stronę, a nie dla naszego kołowego - powiedział Dariusz Bobrek, II trener lubińskiej siódemki. Zagłębie Lubin - Wisła Płock 27:30 (15:16) Zagłębie: Malcher - Orzłowski, Stankiewicz 3, Niedośpiał, Tomczak 7, Paweł Adamczak 1, Fabiszewski, Kozłowski, Piotr Adamczak, Obrusiewicz 7, Kieliba 3, Jakowlew 1, Nowak 5. Wisła: Seier, Wichary - Kwiatkowski, Backstrom, Miszka 3, Paluch 1, Wiśniewski 5, Samdahl 4, Zołoteńko 4, Twardo 4, Kuzelev 8, Rumniak 1. (lw)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama