Świadkowie potwierdzają wersję DubińskiegoŚwiadkowie potwierdzają wersję Dubińskiego |
18.02.2010. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wskazują na bardzo duże oczekiwania inwestora salonu mercedesa i szereg zmian, które były wprowadzane już na etapie przygotowania projektu. Jego autor Jan Potacki mówił dzisiaj, że projekt przygotował z blisko rocznym opóźnieniem, bo inwestor ciągle coś zmieniał. Przekonywał również, że były tam jasno opisane rozwiązania techniczne i kolorystyczne. Na pewno jednak nie wskazywał materiałów konkretnego producenta z których miał powstać salon i jego wykończenie. Przedstawiciele firm budowlanych, które w imieniu LSI realizowały inwestycję mówił wprost, że termin wykonania prac był realny, ale później pojawiły się problemy. Wskazywał że pojawiały się ze strony inwestora, a nie LSI. - Umowa zakładała, że projekty będzie realizował wykonawca na podstawie dokumentacji technicznej przygotowanej przez inwestora. Jeżeli faktycznie podstawą do projektu byłby dokument załączony do umowy, to inwestycja byłaby wykonana w terminie. Potem się dopiero okazało, że załącznik, który stanowił podstawę do uzyskania pozwolenia na budowę, w wielu elementach różnił się od oczekiwań, które inwestor żądał od wykonawcy - powiedział Paweł Jeż, przedstawiciel wykonawcy. Proces Artura Dubińskiego powstał na bazie oskarżenia prokuratury, po doniesieniu złożonym przez Najwyższa Izbę Kontroli. Oskarżony jest o działanie na szkodę LSI i miasta Lubina. Związany jest z blisko półrocznym opóźnieniem w realizacji inwestycji salonu mercedesa w Lubinie. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama