Start Rozmowy Elki Rokaszewicz: Nie ma powodów do obaw, ale jesteśmy gotowi na wszystko
Rokaszewicz: Nie ma powodów do obaw, ale jesteśmy gotowi na wszystkoRokaszewicz: Nie ma powodów do obaw, ale jesteśmy gotowi na wszystko |
22.02.2010. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Opracowane są gminne i powiatowe plany ochrony przed powodzią. Wszyscy wiedzą co mają robić w sytuacji, kiedy wystąpiłby jakieś zagrożenia. Na razie jednak ich nie ma - zapewnia Rokaszewicz. Powodem kłopotów może być jednak topniejący śnieg. W tym roku było go wyjątkowo dużo. Zdaniem wicestarosty, może on być przyczyną lokalnych podtopień. Nie powinien jednak sprawić kłopotów na większą skalę. - Śniegu jest więcej na nizinach, zdecydowanie jest go mniej natomiast w górach. W 2006 roku, kiedy również bano się powodzi i poziom wód był wysoki, pokrywa śniegu w górach, była dwa razy grubsza. Wówczas powodzi w naszym powiecie nie było - twierdzi Roaszewicz. Nie oznacza to jednak, że nie należy dmuchać na zimne. W ubiegłym tygodniu w starostwie odbyło się spotkanie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które poświęcone zostało między innymi ewentualnej walce z powodzią. - Wiemy czym dysponujemy. Jakimi siłami. Jakim sprzętem. Wiemy też, jak należy działać w przypadku zagrożenia. Magazyny, zarówno gminne, jak i powiatowe, wyposażone są dobrze. Mamy też to szczęście, że są w Głogowie żołnierze, na których pomoc możemy liczyć - zapewnia wicestarosta. Władze powiatu są jednak zaniepokojone stanem wałów przeciwpowodziowych. Jak powiedział gość Rozmów Elki, nie są one w najlepszym stanie. Nie tylko za sprawą barku remontów, ale też dzięki bobrom, które niszczą wały. Informacje na temat stanu wałów przekazywane są do województwa, brakuje jednak odzewu na te dane ze strony służb odpowiedzialnych za ich utrzymanie w należytym stanie. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama