Apelacje odrzucone - starosta jednak winnaApelacje odrzucone - starosta jednak winna |
25.02.2010. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Po rozpoznaniu sprawy po apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej, a także oskarżyciela prywatnego sąd utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, a apelacje uznaje za bezzasadne - stwierdził przewodniczący składu orzekającego sędzia Sądu Okręgowego Lech Mużyło. Bogdan Dudek, odwołany w trybie dyscyplinarnym w kwietniu 2006 roku ze stanowiska dyrektora II LO w Lubinie, przekonywał dlaczego proces karny, który wytoczył staroście powinien był zakończyć się wyrokiem skazującym, a nie umorzeniem postępowania. - Skoncentrowałem się na przedstawieniu tych dowodów, które w mojej ocenie zostały błędnie przeanalizowane przez Sąd rejonowy w Lubinie, a które spowodowały warunkowe umorzenie postępowania karnego. Dudek zwracał uwagę na zeznania jednego ze świadków, które miały byc fałszywe. Obecnie sprawdza to prokuratura. Były dyrektor nie zgadza się z umorzeniem, choć sąd uznał że starosta jest winna pomówienia. Całkiem inne argumenty podważające lubiński werdykt przedstawiał obrońca starosty Paweł Gromotka. - Starosta w piśmie do kuratorium nie chciała i nie miała zamiaru pomówić dyrektora. Ukazała swoje zarzuty do jego pracy, które w tamtym czasie były zarzutami rzeczywistymi przedstawionymi przez kuratorium oświaty. Starosta z zarządem powiatu musiała podjąć decyzję i tak się stało. Zarówno obrońca starosty jak i były dyrektor wystąpią o odpis dzisiejszego wyroku. Bogdan Dudek nie był do końca usatysfakcjonowany decyzją legnickiego sądu. Nie odpowiedział, czy wystąpi ze skargą na apelacją. Dodał jednak do zrozumienia, że dotychczasowe skargi, które składał kończyły się po jego myśli. Przypomnijmy, sad pierwszej instancji w Lubinie w wyroku z 20 listopada 2009r., nie miał wątpliwości co do winy starosty. Podstawą do tego było pismo do kuratora oświaty, w którym podano nieprawdziwe zarzuty dotyczące Bogdana Dudka. Wpłynęły one na utratę zaufania do dyrektora ogólniaka i jego natychmiastowe zwolnienie. Poza przyznaniem racji byłemu dyrektorowi, sąd pierwszej instancji w swojej ocenie zwrócił również uwagę na sytuację, która wytworzyła się w placówce po powołaniu Dudka na stanowisko dyrektora. Miał on nie mieć predyspozycji do kierowania zespołem ludzi. Dyrektor został odwołany ze stanowiska w kwietniu 2006 roku po tym jak wyrzucił ze szkoły ucznia z zarzutami rozprowadzania narkotyków. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama