Podolski: Prawdopodobnie zawinił człowiekPodolski: Prawdopodobnie zawinił człowiek |
| 26.02.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60Dyrektor potwierdził, że pod ziemią doszło do eksplozji materiału wybuchowego. - To, co mogę powiedzieć w tej chwili, to czynnik ludzki miał tu decydujące znaczenie - wyjaśnił R. Podolski. Wyjaśnienie okoliczności całego zdarzenia może potrwać nawet miesiąc. Kluczowe będą tu bowiem przesłuchania poszkodowanych górników. Dwóch z nich ma dość poważne obrażenia twarzy, dlatego w szpitalu będą przebywać nawet kilka tygodni. Dokładne badanie techniczne przejdzie też wiertnica, która prawdopodobnie naruszyła umieszczony w ścianie ładunek. - W pierwszym dniu przeprowadzamy tak zwaną inwentaryzację miejsca wypadku. Przygotowujemy pełną dokumentację mierniczą i fotograficzną. Czeka nas jeszcze cykl przesłuchań pracowników. Dopiero wtedy będzie można mówić o szczegółach - dodał R. Podolski. Nie można zatem jednoznacznie stwierdzić czy do wybuchu doszło przez niedbalstwo, nieuwagę czy też pracowników zgubiła rutyna. Odrębne śledztwo w sprawie wczorajszego wypadku prowadzi także prokuratura. Wczoraj natomiast Wyższy Urząd Górniczy przedstawił wyniki rankingu na najbezpieczniejsze kopalnie. W Zagłębiu Miedziowym pierwsze miejsce zajęły ZG Lubin, dalej Polkowice-Sieroszowice i Rudna. Pod uwagę brana była liczba wypadków w ostatnich trzech latach, a także liczba załogi i wielkość wydobycia. Żadna z miedziowych kopalń nie spełniła jednak podstawowego kryterium - braku wypadków śmiertelnych. W każdej z nich w ostatnich latach ginęli górnicy. (mat)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















KGHM. Według wstępnych ustaleń komisji we wczorajszym wypadku w kopalni ZG Lubin, w którym zginął jeden górnik, prawdopodobnie zawinił człowiek – powiedział nam wicedyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu Robert Podolski. Dodał jednak, że jest jeszcze za wcześnie na ostateczne wnioski.
667 70 70 60


