Leśne ścieżki radnegoLeśne ścieżki radnego |
| 03.03.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 10 marca ubiegłego roku Bubnowski wracał rano z pracy samochodem. Wybrał leśną drogę, bo była krótsza. Na ścieżce spotkał podleśniczego Romana Maluszyckiego. Ich samochody otarły się. I tu zeznania 667 70 70 60 uczestników zdarzenia zaczynają się różnić. Maluszycki twierdzi, że radny był pijany, więc zaproponował Bubnowskiemu ugodę, by nie robić mu problemu. Radny prosił, by nie wzywać policji i dał podleśniczemu 190 zł na pokrycie szkody. Sprawę uznano za załatwioną. Po jakimś czasie radny pojawił się w leśniczówce i zażądał zwrotu pieniędzy. Maluszycki pieniądze oddał, ale zadzwonił po policję. W tym czasie Bubnowski szykował się do ucieczki. Sam radny przedstawia całkiem inną wersję wydarzeń. Twierdzi, że wódki napił się po całym zajściu dla uspokojenia nerwów. Nie ma się co dziwić - wyrok oznacza dla Ryszarda Bubnowskiego utratę mandatu. Dzisiejszy proces niczego jednak nie wyjaśnił. Nie stawili się wszyscy świadkowie, więc sprawę odroczono na koniec kwietnia. (mon)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Lubin. W Sądzie Rejonowym w Lubinie na ławie oskarżonych zasiadł dziś Ryszard Bubnowski. Radny gminy wiejskiej odpowiadał za jazdę po pijanemu. Pikanterii sprawie nadaje fakt, że Bubnowski walczył wcześniej o odebranie mandatu Pawłowi Szudrowiczowi, oskarżonemu za ten sam występek.
667 70 70 60


