Kucharski: Strajk nielegalny, organizatorzy nieświadomiKucharski: Strajk nielegalny, organizatorzy nieświadomi |
20.04.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Opinie radców przedstawił wszystkich centralom związkowym Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności. Radcy twierdzili, że prywatyzacja Polskiej Miedzi może być powodem do wszczęcia sporu zbiorowego, a tym samym do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. - Sprzedaż akcji spółki nie mogła być formalnie przyczyną strajku. Nie chodzi bowiem o warunki pracy, płacy czy świadczeń socjalnych. Strajk był zatem nielegalny. Szefowie związków są jednak usprawiedliwieni, bo myśleli, że jest inaczej. Ustawa natomiast nie przewiduje czegoś takiego jak przestępstwo nieumyślne, więc przedstawiciele związków są w tej kwestii bezkarni - mówi prokurator Marcin Kucharski. Sprawa dotyczyła strajku, który miał miejsce 11 sierpnia. Zawiadomienie do prokuratury złożył sam prezes KGHM Herbert Wirth. Nie udało się jednak przesłuchać radców prawnych, którzy wydali błędną opinię. Sąd nie zwolnił ich z tajemnicy służbowej. Prokuratura badała w sumie kilka wątków sprawy - między innymi udział w strajku członków rady nadzorczej, którzy zostali wybrani przez załogę. Józefowi Czyczerskiemu i Ryszardowi Kurkowi zarzucano, że działali tym na szkodę miedziowej spółki. - Postępowanie obu panów było w ich mniemaniu korzystne dla pracowników spółki. Nie mieli więc zamiaru popełnienia przestępstwa. Nie można wszystkich działań obu panów, które prowadzone są wbrew zarządowi spółki, oceniać jako działania na szkodę Polskiej Miedzi - tłumaczył prokurator. Sprawdzano też, czy pracownicy ZG Rudna dobrowolnie brali udział w akcji protestacyjnej, czy też byli do niej przymuszani. Prokuratura miała jednak za mało informacji, by jednoznacznie ocenić sytuację. Ten ostatni wątek może doczekać się kontynuacji, gdy tylko pojawią się nowe informacje. Decyzja prokuratury nie jest jeszcze prawomocna. Zainteresowane strony otrzymały decyzję wraz z uzasadnienieniem i mają czas na ustosunkowanie się do niej. Przysługuje im odwołanie.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama