Start Piłka ręczna Zaczęli grać po czterdziestu minutach
Zaczęli grać po czterdziestu minutachZaczęli grać po czterdziestu minutach |
14.05.2010. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przez 40 minut na parkiecie dominowali goście, jednak ostatnie 20 minut to szaleńcza pogoń miejscowych, którzy z 9 bramek straty wyszli na jedną do przodu i pokonali Traveland. Zwycięską bramkę zdobył Michał Stankiewicz. Mecz miejscowi zaczęli fatalnie. - Nie wiem czy już myślami byliśmy na urlopach, ale na pewno Traveland narzucił nam swój styl grania i nie za wiele mieliśmy do powiedzenia. Obrona nie funkcjonowała, dopiero w drugiej połowie zaczęliśmy gonić wynik i wyszliśmy z minus dziewięciu bramek na zwycięstwo jedną - podsumował M. Stankiewicz. Słabo w tym spotkaniu spisali się bramkarze Zagłębia. W końcówce kilka piłek odbił co prawda Malcher, ale nie zaciera to wizerunku za całe spotkanie. Dziś dopiero po 42 minutach lubinianie przypomnieli sobie jak potrafią grać w piłkę ręczną. - Liczy się końcowy efekt, czyli zwycięstwo. Choć kolejny sezon kończymy z niedosytem, bo mieliśmy grać o medale, a jest tylko piąte miejsce - powiedział skrzydłowy MKS-u Bartłomiej Tomczak. Teraz lubinian czeka okres roztrenowania, w którym m.in. zagrają pokazowy mecz z Vive Targi Kielce - w hali w Żaganiu. Zagłębie Lubin - Traveland Społem Olsztyn 32:31 (13:19) ZAGŁĘBIE: Świrkula, Malcher - Orzłowski, Stankiewicz 4, Niedośpiał 1, Tomczak 4, Paweł Adamczak 3, Fabiszewski 3, Kozłowski 8, Piotr Adamczak 1, Obrusiewicz 2, Jakowlew 1, Nowak 5. TRAVELAND: Sokołowski, Boniecki - Ćwikliński, Maciejewski, Kłosowski, Zyśk, Masiak, Garbacewicz 6, Kopyciński 4, Bartczak 11, Szymkowiak 1, Krawczyk 2, Boneczko 7. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama