Start
Piłka nożna
Bez fajerwerków, ale za trzy punkty
Piłka nożna
Bez fajerwerków, ale za trzy punkty Bez fajerwerków, ale za trzy punktyBez fajerwerków, ale za trzy punkty |
| 13.08.2010. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||||
| Dyżurny reporter: 667 70 70 60Od pierwszych minut optyczną przewagę posiadali miejscowi. Przed spotkaniem trener Dominik Nowak zapowiadał, że drużyna będzie chciała szybko zdobyć bramkę. I zdobyła. W 17min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową strzelił Daniel Małkowski. Kolejne okazje dla Górnika zmarnowali Marek Opałacz i Kamil Biliński. Goście po raz pierwszy zagrozili bramce Szymańskiego dopiero w 40min, ale strzał Nitkiewicza był bardzo niecelny. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Damian Piotrowski. Popularny „Świrek” w swoim stylu ośmieszył zwodem w polu karnym Odrzywolskiego i strzelił nie do obrony. - Cieszy wygrana i strzelony gol, ale w drugiej połowie MKS zdecydowanie na nas siadł. Widać było, że nie graliśmy najlepiej. Ja ze swojej gry też nie jestem zadowolony. Musimy jeszcze wyeliminować mankamenty w grze i szukać punktów na obcych boiskach - podsumował Damian Piotrowski. Po przerwie na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Kluczbork miał zdecydowaną przewagę, ale nie potrafił tego przełożyć na klarowne sytuacje do zdobycia gola. Swoje okazje mieli m.in. Copik, Wodniok i Skwara, ale bramka Górnika była jak zaczarowana. Miejscowi w drugiej odsłonie po raz pierwszy zagrozili bramce MKS-u dopiero w... 87 min. Grzybowski zmarnował sytuację sam na sam, przegrywając ten pojedynek z Krzysztofem Stodołą. - Pierwszą połowę wyraźnie przespaliśmy. Górnik strzelił dwa gole i pomimo przewagi w drugiej połowie, nie udało się już tych strat odrobić - podsumował pomocnik gości Kamil Nitkiewicz. (lw)
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















667 70 70 60


