Komu należy się pomoc? Bogatynia kontra ŚcinawaKomu należy się pomoc? Bogatynia kontra Ścinawa |
27.08.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Wczorajsza uchwała Rady Powiatu to odpowiedź na apel burmistrza i mieszkańców Bogatyni, to gest solidarności - przekonywała Barbara Schmidt, wicestarosta powiatu lubińskiego:![]() - Zarząd dokonał korekty budżetu. Pieniądze, które miały pójść na organizację dożynek powiatowych, zostały przekazane na wsparcie dla Bogatyni. Nie mam cienia wątpliwości, że mieszkańcy powiatu, widząc krzywdę powodzian, uznają tę decyzję za słuszną. Tymoteusz Myrda z klubu Lubin 2006 zaproponował, by wobec tego pomóc też powodzianom ze Ścinawy i przekazać im 200 tysięcy złotych, które miały pójść m.in. na promocję jednostek samorządu terytorialnego. Pomysłem oburzył się radny Mieczysław Kraśniański, który przypomniał, że Ścinawa otrzymała już wsparcie i zwrócił uwagę Tymoteuszowi Myrdzie, że porównywanie Ścinawy i Bogatyni, gdzie woda zabrała wielu ludziom cały dorobek życia, jest nie na miejscu: - Wstydziłby się pan! Na odpowiedź Myrdy nie trzeba było długo czekać: - Rozumiem, że ta emocjonalna wypowiedź radnego Kraśniańskiego oznacza, że jest on przeciwny przekazaniu tych pieniędzy Ścinawie. Mam nadzieję, że się mylę. - Odpowiem panu wprost - ripostował Mieczysła Kraśniański - jestem przeciwny graniu nieszczęściem ludzkim dla takich krótkotrwałych celów politycznych. Jest to obrzydliwe! Radni nie poparli wniosku Tymoteusza Myrdy i ostatecznie przyznano pieniądze tylko dla Bogatyni. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama