Mogą wstrzymać zabiegi planoweMogą wstrzymać zabiegi planowe |
30.08.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Sytuacja staje się coraz trudniejsza, bo do Lubina zgłaszają się pacjenci z Legnicy, Jawora i Złotoryi, gdzie szpitale już od dawna nie wykonują planowanych operacji. W każdej chwili lubiński ZOZ może podzielić los sąsiednich placówek. - Na dzień dzisiejszy nie wstrzymaliśmy jeszcze przyjęć planowych. Rozważamy jednak taką możliwość. Cały czas widzimy napływ pacjentów z okolicznych powiatów. Stale monitorujemy sytuację. Gdy okaże się, że pacjentów jest za dużo, to będziemy musieli wstrzymać zabiegi, bo NFZ nam za nie nie płaci. Wierzę jednak, że do takiej sytuacji nie dojdzie - mówi dyrektor Jarosław Sieracki. Najtrudniejsza sytuacja jest na chirurgii i ortopedii. NFZ nie zapłacił szpitalowi za nadwykonania jeszcze z zeszłego roku, trudno więc mówić, kiedy i czy w ogóle zapłaci za nadprogramowych pacjentów przyjętych w tym roku. W najbliższych dniach dyrekcja lubińskiego ZOZ-u wyśle pismo do Wrocławia, w którym po raz kolejny zwróci uwagę na problem i poprosi o zapłatę za nadwykonania. Do tej pory zabiegi wykonane ponad limit kosztowały szpital ponad 2 mln zł. Nic nie wskazuje na to, by w przyszłym roku miało być inaczej. NFZ już zapowiada mniejsze pieniądze dla szpitali. Podobnych problemów nie mają szpitale w innych województwach. Trudno się więc dziwić, że coraz więcej osób leczy się w Zielonej Górze, Nowej Soli a nawet Poznaniu. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama