Start Piłka ręczna Poobijane, ale zwycięskie
Poobijane, ale zwycięskiePoobijane, ale zwycięskie |
11.09.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Spotkanie lepiej rozpoczęły miejscowe. Po kwadransie miały dwie bramki przewagi. Lubinianki nie pozwoliły jednak na więcej. Dokładnie przygotowane akcje i twarda obrona dały lubiniankom w 30 min. prowadzenie 16:10. Po zmianie stron znów lepiej wypadły koszalinianki. W 46 min. na tablicy widniał wynik 21:21. Przez kolejne minuty mecz toczył się bramka za bramkę. Wtedy do głosu doszły bardziej doświadczone lubinianki. W ostatnich minutach zdobyły pięć bramek, przy zaledwie jednej Politechniki i wygrały cały mecz 32:26. - W Koszalinie zawsze nam się ciężko gra. Na początku mecz wyrównany, potem mimo kar dwuminutowych potrafiłyśmy zbudować sobie przewagę. Podobna sytuacja po przerwie. Źle zaczęłyśmy tę część, popełniłyśmy trochę błędów przy akcjach sam na sam i koszalinianki zdobyły łatwe bramki. Politechnika złapała wiatr w żagle, a my się niepotrzebnie zaczęłyśmy denerwować. Dziewczyny przetrwały jednak ten trudny moment i chwała im za to, że potrafiły jeszcze wygrać. Najważniejsze, że jest zwycięstwo, bo Koszalin to nigdy nie był łatwy teren - podsumowuje trenerka Zagłębia Bożena Karkut. - Dziewczyny są trochę poobijane i zmęczone po tym meczu, ale jak się wygrywa, to trochę mniej boli - dodaje. Bramki dla Zagłębia zdobyły: Bader 9, Obrusiewicz 7, Semeniuk-Olchawa 5, Byzdra 4, Pielesz 3, Jelić 2 oraz Załęczna i Piekarz po 1. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama