Start Piłka ręczna Koncertowo w obronie
Koncertowo w obronieKoncertowo w obronie |
06.10.2010. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Miejscowe bardzo dobrze zaczęły. Po bramkach Bader i Załęcznej prowadziły 2:0. Mistrzynie szybko jednak doprowadziły do wyrównania. W obronie rozgorzała prawdziwa bitwa. Kilka razy musieli interweniować masażyści obu ekip. Przy stanie 4:4 Czarna obroniła rzut karny Włodek. Gdy na 2 min. wyleciała Paluch przy stanie 7:4, dwie znakomite obrony rzutów lublinianek odnotowała Czarna. Po 20 minutach do roboty wzięły się przyjezdne. Wykorzystały rzuty z nieprzygotowanych pozycji Zagłębia i wyprowadzały z tego szybkie kontry. Tuż przed syreną oznajmiającą przerwę Majerek dała SPR-owi do szatni wynik 16:12. Na domiar złego dla gospodyń - zaczynały one drugą odsłonę osłabieniu. I ponownie zaraz po przerwie trafiła Majerek. To były jednak dobre złego początki dla gości. Zagłębie koncertowo zagrało w obronie. Lubelskie zawodniczki zaczęły popełniać proste błędy. 10 minut popisowej gry Zagłębia po przerwie, wygrany ten fragment spotkania 7:1 i na tablicy wyników zrobiło się 19:17. Dobrą zmianę w bramce dała Tsvirko, która odbiła wiele rzutów mistrzyń kraju. Dwie bramki Lisowskiej i jedna Załęcznej przyczyniły się do odjazdu Zagłębia w 47 min. na 23:18. Znakomicie dysponowane podopieczne Bożeny Karkut nie pozwoliły już sobie odebrać wygranej. - To co zagrały dziewczyny w drugiej połowie zakrawa na jakąś kpinę. Spierdzieliły początek drugiej połowy i potem już nic nie szło. Niektóre zawodniczki poważnie muszą się nad sobą zastanowić, bo nie zawsze doświadczone będą w stanie pociągnąć grę - mówił trener gości Grzegorz Gościński. - Po dobrych 15 minutach meczu coś w naszej drużynie się zacięło. Padło kilka ostrych słów w szatni i po przerwie wróciliśmy na właściwe tory. Dobrą zmianę bramce dała Natalia, a w ataku z dobrej strony pokazała się Ania Lisowska. Cały zespół zasłużył na brawa, bo podnieśliśmy się z wyniku 12:17 - podsumowała trener Bożena Karkut. - Znakomicie dziewczyny zagrały w obronie w drugiej połowie. Niektóre piłki nawet do mnie nie dolatywały po rzutach przeciwnika. Super, że wygraliśmy mecz - powiedziała bramkarka Zagłębia Natalia Tsvirko. KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Lublin 25:23 (12:16) ZAGŁĘBIE: Tsvirko, Czarna, Maliczkiewicz - Załęczna 5, Lisowska 3, Semeniuk-Olchawa 3, Obrusiewicz 3, Paluch 2, Jelić, Bader 5, Jochymek, Pielesz 4, Byzdra. SPR: Jurkowska, Baranowska - Danielczuk, Małek 4, Włodek 4, Wilczek 3, Majerek 7, Marzec 1, Repelewska 3, Mihdaliova, Wojtas 1. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama