Zagłębie ripostuje i wyjaśniaZagłębie ripostuje i wyjaśnia |
08.10.2010. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Konflikt między Zagłębiem a gminą związany jest z podatkiem od nieruchomości, który klub płaci miastu. Chodzi o niebagatelną kwotę blisko 2 mln zł rocznie. Zagłębie chce, by władze Lubina umorzyły chociaż część tej kwoty. Brak reakcji ze strony prezydenta w tej kwestii zarząd klubu ostro skrytykował tydzień temu. Kilka dni potem pojawiła się odpowiedź podpisana przez rzecznika prezydenta Krzysztofa Maja, który pisał, że miasto wielokrotnie pomagało klubowi i wciąż z nim współpracuje. „Nie posądzamy przedstawicieli Urzędu Miejskiego Lubina o brak kompetencji czy podstawowej wiedzy. Nie możemy jednak pozostawić samemu sobie faktu dezinformowania opinii publicznej, a wśród nich dużej rzeszy kibiców Zagłębia Lubin” - czytamy w opublikowanym dziś kolejnym oświadczeniu przedstawicieli Zagłębia. Biuro prasowe wyjaśnia między innymi, że umowa między miastem a klubem w sprawie funkcjonowania klas sportowych wszystkie obowiązki nakłada na Zagłębie. Koszt utrzymania klas i wyszkolenia młodzieży to ponad milion zł rocznie. Poza tym wbrew temu, co wcześniej pisał Krzysztof Maj, boiska budowane przez miasto przy szkołach są wykorzystywane przez uczniów, a klub za ich najem normalnie płaci. Przedstawiciele klubu podkreślają też, że dobra sytuacja MKS Zagłębia nie jest wcale zasługą prezydenta, lecz Polskiej Miedzi, która wykupiła akcje klubu. Pełna treść oświadczenia klubu tutaj . czytaj też: Klub chce płacić mniej. Miasto nie pomaga Maj: Dziwi nas rozmowa poprzez media Koziński: Nikogo nie chcieliśmy atakować Maj: Gra polityczna, a nie merytoryczna
reklama
|
reklama
reklama
reklama