Z Afganistanu do LubinaZ Afganistanu do Lubina |
| 26.10.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zbiórka artykułów szkolnych jest o tyle utrudniona, że Afganistan to kraj o całkiem innej kulturze. Jak tłumaczy kapitan Wiktor Kotlarz, talibowie zakazali ze względów religijnych wielu rzeczy: gry w szachy, tańca, słuchania muzyki, aby nie odciągały ludzi od wiary. 667 70 70 60 Dlatego artykuły zawierające symbole związane z kulturą zachodu będą odrzucane: - Kubuś Puchatek nie jest złą postacią, ale musimy wiedzieć, że jest to kraj islamski. Prosiaczek czy piesek są zwierzętami nieczystymi. Poprzez taki symbol nasza misja może być utrudniona. To jest świat islamu, a my musimy dostosować się do reguł tam panujących. Musimy szanować ich inność i odmienność. Wszystkie zebrane dary trafią do jednostki wojskowej w Świętoszowie. Tam żołnierze przeprowadzą selekcję zebranych przedmiotów. - Żołnierze będą zwracać uwagę na to co można przekazać dalej, a co nie - mówi Piotr Midziak, dyrektor lubińskiego OSiRu, który koordynuje akcję w Lubinie - rzeczy, które nie będą nadawały się do wysłania na misję, zostaną przekazane do polskich domów dziecka, bo nasze dzieci też mają takie potrzeby i na pewno nic nie zostanie zmarnotrawione. Oficjalne przekazanie darów odbędzie się 11 listopada podczas pikniku wojskowego na lubińskich błoniach. Wtedy też harcerze będą zbierać pieniądze na zakup odzieży zimowej dla afgańskich dzieci. (mon)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Lubin. Szkoła pod gołym niebem, analfabetyzm sięgający ponad 70 procent i brak niemal wszystkiego - tak wygląda nauka w Afganistanie. O życiu dzieci w prowincji Ghazni opowiadli dziś żołnierze, którzy odwiedzą wszystkie lubińskie szkoły i przedszkola. Cała akcja związana jest ze zbiórką jaką prowadzą żołnierze 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej wraz z prezydentem Lubina.
667 70 70 60


