Kartony po lodówkach służyły za urnyKartony po lodówkach służyły za urny |
21.11.2010. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Po godz. 15. w kilkunastu obwodowych komisjach wyborczych w Lubinie wąskie, mało pojemne urny wyborcze przepasane narodową flagą były już wypełnione po brzegi. Uprawnieni do głosowania mieli ogromne trudności z włożeniem do urn kart, na których skreślili nazwiska swoich kandydatów. Na szczęście taka sytuacja nie trwała długo, bo szefowie komisji natychmiast kontaktowali się z Miejską Komisją Wyborczą z apelem o przywiezienie dodatkowch urn wyborczych. Nowe urny do lokali wyborczych wieźli urzędnicy z![]() lubińskiego magistratu i strażnicy miejscy. Do niektórych lokali trafiły urny wykonane z kartonów po lodówkach, telewizorach czy pralkach. Do obwodowej komisji wyborczej nr 31, gdzie głosowali mieszkańcy ul. Kruczej i Sowiej na Przylesiu najpierw strażnicy miejscy przywieźli mały karton, a po godzinie musieli dowieźć drugi, tym razem był zdecydowanie większy. Artur Łopuszyński, zastępca przewodniczącego tejże obwodowej komisji wyborczej nie krył zdziwienia widokiem kartonu, który miał służyć za urnę. - Byłem trochę zaskoczony. Spodziewaliśmy się, że dostaniemy urnę z drewna, a nie z kartonu. Zgodnie z procedurami kartonową urnę opieczętowaliśmy, by mieszkańcy, którzy chcieli wziąć udział w wyborach mieli, gdzie wrzucać karty do głosowania - mówi Artur Łopuszyński. Piotr Halczak, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Lubinie przyznaje, że telefonów o dodatkowe urny wyborcze do lokali było dzisiaj kilkanaście. Nie uważa, by kartonowa urna była czymś niestosownym. - Jeśli urna jest opieczętowana to spełnia wymogi - ucina przewodniczący Halczak. Co innego na temat kartonowej urny myśleli wyborcy, którzy dziś odwiedzili lokal wyborczy na lubińskim Przylesiu. - Moim zdaniem zrobienie urny z kartonu jest niedopuszczalne. Jak to wygląda? Karton sklejony taśmą malarską lub budowlaną. To nie przystoi powadze wyborów - uważa jedna z kobiet, którą zagadnęliśmy po odejściu od kartonowej urny. Zastrzeżeń do urny wykonanej z kartonu nie ma Małgorzata Zając, dyrektor legnickiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Urna ma być porządnie oplombowana z wyciętym otworem do wrzucania kart. Wiem, że w wielu miejscach w naszym kraju podczas wyborów, te oryginalne urny są wykonane z kartonów. Nie widzę powodów, by kwestionować prawidłowość tych urn. Taka była potrzeba, zrobiono te urny z tego, z czego się dało - tłumaczy dyrektor Małgorzata Zając. Na kilka godzin przed zakończeniem głosowania w lubińskim magistracie przygotowani byli na dowiezienie kolejnych kartonowych urn. Kilka z nich zauważyliśmy w hollu Urzędu Miasta. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama