Górzyński: super, jeśli weźmiemy też powiatGórzyński: super, jeśli weźmiemy też powiat |
| 22.11.2010. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Przypomnijmy, że tuż przed wyborami Andrzej Górzyński musiał tłumaczyć się z błędnie wypełnionego formularza dotyczące współpracy z SB, ale jak widać wyborcy nie przejęli się tym incydentem i postanowili jeszcze 667 70 70 60 raz zaufać Górzyńskiemu. - W ubiegłych wyborach dostałem 847 głosów, czyli zaufanie do mnie zwiększyło się dwukrotnie, ale obserwując wyniki głosowania, to poparcie dla wszystkich naszych radnych się zwiększyło. Z wstępnych szacunków wynika, że w mieście Lubin 2006 może liczyć na połowę miejsc. W powiecie władza waha się w granicach 45 procent, ale wciąż nie ma wyników z największego okręgu. - Jeśli weźmiemy jeszcze powiat, to byłoby super, bo wtedy jedno ugrupowanie rządzi. Uważam, że obojętnie kto rządzi, ważne aby mieć większość i decyzje w jednej ręce - mówi Andrzej Górzyński. Zdaniem Górzyńskiego ogromna liczba głosów to wyraz poparcia nie tylko dla niego samego, ale także dla całego ugrupowania Lubin 2006. Radny przekonuje, że Lubin 2006 wierzył w sukces, ale tak dobrego wyniku się nie spodziewano. (mon)
reklama
| |||||||||||||||||||
Lubin. Andrzej Górzyński, członek stowarzyszenia Lubin 2006 i kandydat do rady miasta zdobył imponującą liczbę głosów - uzyskał poparcie ponad 1600 mieszkańców. Z jednego okręgu uzyskał więcej głosów niż niektórzy kandydaci na prezydenta w całym mieście. Jak się okazuje, afera z oświadczeniem lustracyjnym nie odbiła się na wyniku wyborczym. 
reklama
reklama
reklama
