Woda zamarzała w wężachWoda zamarzała w wężach |
02.12.2010. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Jak już informowaliśmy wcześniej do groźnego pożaru obiektu mieszkalnego doszło tuż przed godz. 19. W budynku znajdowało się sześć osób, wszystkie zdążyły uciec. Na miejsce zdarzenia jako pierwsze przyjechały wozy bojowe OSP z Chocianowa, potem kolejne z gminy Chojnów. Wkrótce ściągnięto posiłki z państwowych jednostek straży pożarnej![]() z Polkowic i Lubina. - Największym zagrożeniem były dwa zbiorniki z olejem napędowym i opałowym. Każdy z nich o pojemności 500 litrów. Na szczęście w porę udało się je zabezpieczyć. Znaleźliśmy również siedem butli z gazem propan - butan, które także udało się bezpiecznie wynieść z obiektu - relacjonował nam na gorąco na miejscu zdarzenia asp. Karol Myśliwiec, dowódca sekcji JRG z Chojnowa, koordynator akcji gaśniczej w Michałowie. Pożar szybko się rozprzestrzenił, zajął cały dach. Strażacy zmagali się nie tylko z płomieniami i gryzącym dymem, ale także z prawie 20-stopniowym mrozem. Przy takiej temperaturze woda w wężach zamarzała. Sprzęt odmawiał posłuszeństwa. Mimo ekstremalnych warunków, pożar na szczęście udało się opanować. - Ogień pojawił się w przewodzie kominowym. O bezpośredniej przyczynie pożaru jeszcze za wcześnie mówić, natomiast prawdopodobnie zawiniła nieszczelna instalacja grzewcza - dodaje asp. Myśliwiec. Budynek wielorodzinny, w którym dziś doszło do pożaru znajduje się na kompletnym odludziu. Droga wiedzie przez las i pola. Na szczęście była przejezdna. Poszkodowanymi rodzinami zajmą się władze Chocianowa. Trudno dziś szacować straty ale z pewnością liczone będą w dziesiątkach tysięcy. Pożar strawił bowiem cały dach. Zniszczone są pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama