Talarczyk: Raport z oględzin jeszcze dziśTalarczyk: Raport z oględzin jeszcze dziś |
03.01.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wstrząsu. Brane pod uwagę są zarówno czynniki naturalne, jak i błąd człowieka. - Do kopalni w piątek pojechali specjaliści z Wyższego Urzędu Górniczego, Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, Państwowej Inspekcji Pracy i KGHM. Badali stropy, wyrobiska, stan maszyn, czyli ogólnie skalę zniszczeń. Niewykluczone, że jeszcze dziś będą prowadzone dodatkowe oględziny - mówi Jolanta Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego. Prace w rejonie wstrząsu zostały wstrzymane. Nie wiadomo na razie czy wydobycie zostanie wznowione w najbliższym czasie. Dopóki nie będzie pewności, że sytuacja nie powtórzy się, do wyrobiska nie wrócą górnicy. - Aktywność górotworu jest większa niż się spodziewaliśmy. Plan ruchu zakładu był konsultowany z Komisją ds. Zagrożeń Naturalnych działającą przy WUG. Teraz trzeba jeszcze ustalić czy prace w kopalni były prowadzone zgodnie z tym planem. Jeśli nie, to możemy mówić o błędzie człowieka. W przeciwnym wypadku będzie potrzeba wypracowania nowego sposobu eksploatacji tego pokładu - wyjaśnia Jolanta Talarczyk. Dla Polskiej Miedzi wstrzymanie wydobycia w tym konkretnym wyrobisku to na pewno straty ekonomiczne, z drugiej jednak strony nikt nie zamierza podejmować ryzyka prac w zagrożonym rejonie. Prezes WUG powołał 11-osobową komisję złożoną z ekspertów z Akademii Górniczo-Hutniczej, Głównego Instytutu Górnictwa i Politechniki Śląskiej. Ma ona wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama