Start Piłka ręczna Wielu kandydatów do medalu
Wielu kandydatów do medaluWielu kandydatów do medalu |
04.01.2011. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Jest trenerem-analitykiem kadry Bogdana Wenty. - Moja praca polega na przygotowaniu materiałów filmowych z zagraniami przeciwnika. Trzeba łączyć to w logiczny sposób i przedstawiać zawodnikom - mówi szkoleniowiec. W grupie D na MŚ Polacy zagrają kolejno ze Słowacją, Argentyną, Chile, Koreą i Szwecją. Kogo należy się najbardziej obawiać? - Nikogo na pewno nie możemy lekceważyć. Już turniej w Gdyni na pewno pokaże, że Słowacy są bardzo silnym zespołem. Jako drużyna nie odnieśli wielkich sukcesów, ale mają zawodników o wysokich umiejętnościach, którzy grają w mocnych klubach europejskich. Indywidualnie prezentują bardzo wysoki poziom. Nie możemy też lekceważyć Argentyny, którą widzieliśmy ostatni raz dwa lata temu. Być może uda nam się zdobyć jakieś materiały z Paryża, gdzie występują w turnieju. Trzy lata temu na turnieju przedolimpijskim we Wrocławiu mieliśmy z nimi problem. Trzon zespołu pozostał doświadczony i Argentyńczycy mogą być niewygodnym rywalem. Zespół Chile zupełnie jest nam nieznany. Wiemy, że występuje tam zawodnik grający w Barcelonie, a zatem musi reprezentować wysoki poziom. Koreańczycy na ostatnich MŚ zaprezentowali się bardzo dobrze. Chorwaci, wicemistrzowie globu pokonali ich dopiero rzutem na taśmę. Grali bardzo dobrą piłkę, która nam nie odpowiada i nie leży. No i oczywiście Szwedzi, to jest klasa światowa, wielu fachowców typuje ich do złotego medalu - dodaje P. Zembrzuski. Głogowski trener ma specyficzną pracę przy reprezentacji. Jak przyznaje, nawet w dzisiejszych czasach ciężko jest zdobyć materiały na temat takich rywali jak chociażby Chile, Argentyna czy Korea. - Rozważaliśmy możliwość mojego wyjazdu do Paryża, aby bezpośrednio nagrać mecze Argentyńczyków i Koreańczyków. Ostatecznie temat upadł z powodów problemów komunikacyjnych. Zarówno Koreę i Argentynę zobaczymy już na parkietach w Szwecji i to będzie musiało nam wystarczyć. Nie ma natomiast problemów ze zdobyciem materiałów o renomowanych zespołach, które grają na MŚ i ME. Ale już np. Słowacy nie grali w ostatniej imprezie i od razu jest trudniej - podkreśla analityk. Kibice głośno mówią o medalu. A jakie nastroje panują w reprezentacji? - Sportowcy marzą o tym, ale kandydatów do medalu jest piętnastu. To są bardzo ważne, przedolimpijskie mistrzostwa świata, każdy będzie chciał być jak najwyżej. Liczące się ekipy chcą zająć miejsca od pierwszego do siódmego. To daje możliwość grania w barażach o udział w olimpiadzie. Jeżeli znajdziemy się poza pierwszą siódemką, to praktycznie nie jedziemy na igrzyska - kończy głogowianin. Polacy pierwszy mecz na MŚ rozegrają 14 stycznia ze Słowacją. Dzień później zmierzą się z Argentyną. Po dniu przerwy przyjedzie rywalizacja z Chile i nazajutrz z Koreą. Na zakończenie grupowych bojów biało-czerwoni rywalizować będą ze Szwedami. Wszystkie mecze grupy D rozegrane zostaną w hali w Goeteborgu. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama