Lipiński: To zamach na niepodległośćLipiński: To zamach na niepodległość |
18.01.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Rosyjski raport w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem budzi wiele kontrowersji i jest szeroko komentowany wśród polityków i przez niektóre rodziny ofiar. Legnicki poseł zauważył, że ubiegłoroczna katastrofa lotnicza, w której zginęła para prezydencka i 94 inne osoby, była największą tragedią w powojennej Polsce. Dodając, że zachowanie strony rządowej i prezydenta Bronisława Komorowskiego wobec tego raportu budzi wśród polityków Prawa i Sprawiedlowiści niepokój. Lipiński przypomniał, że w sprawie rosyjskiego raportu wyjaśniającego przyczyny katastrofy lotniczej premier Donad Tusk wielokrotnie zmieniał zdanie, najpierw mówiąc, że raport jest całkowicie nie do przyjęcia, później, że jest niekompletny. Dlatego politycy PiS oczekują od polskiego rządu jasnego stanowiska w tej sprawie, które ma być wygłoszone w środę podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. - Oczekujemy, żeby określona została nasza sytuacja prawna po przedstawieniu raportu MAK. Oczekujemy, że zostaną przedstawieni eksperci prawa międzynarodowego, którzy doradzają rządowi w sprawie tego raportu. Oczekujemy, że będzie przedstawiony tryb działań i postępowań strony polskiej i dopiero wtedy posiadając tego typu informacje możemy podjąć debatę w parlamencie - podkreśla poseł Adam Lipiński. Legnicki poseł uważa, że te informacje, które opublikowane zostały w raporcie MAK w zderzeniu z faktami i zdarzeniami, które miały miejsce podczas śledztwa, nie pokrywają się z rzeczywistością, przez co raport staje się niewiarygodny. - Ja użyłem i użyję jeszcze raz bardzo mocnego określenia. Uważam, że pozostawienie tej sprawy w takim stanie, jakim jest teraz oznacza zamach na polską niepodległość. Należę do pokolenia ludzi, którzy walczyli o tę niepodległość i absolutnie nie dopuszczę do tego, by dzisiaj Polska była w taki sposób poniżana - mówi legnicki parlamentarzysta. Lipiński ocenił treści i tezy postawione w raporcie MAK za skandaliczne. - Obarczanie polskiej strony stu procentową winą za katastrofę Smoleńską wskazując, że pijany generał zmusił do lądowania niekompetentnych lotników w kontekście rzekomych nacisków przez prezydenta jest tezą całkowicie skandaliczną i nie do przyjęcia. My musimy twardo żądać prawdy na temat katastrofy w Smoleńsku - zaznacza legnicki polityk. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama