Budżet zapięty, choć bardzo napiętyBudżet zapięty, choć bardzo napięty |
27.01.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Starosta Marek Tramś uważa, że taki budżet nie jest jeszcze zagrożeniem dla samorządu. - Dochody będą mniejsze niż w roku ubiegłym. Powodem są mniejsze wpływy z podatków. Dostosowaliśmy jednak nasze możliwości do obecnej sytuacji. Mimo, że budżet jest bardzo napięty, to one jest realny, sprawdzalny i możliwy do zrealizowania - przyznaje starosta. Najważniejsze inwestycje w tegorocznym budżecie to remonty i budowy dróg oraz dalsza modernizacja budynków instytucji powiatowych. Uchwała budżetowa została przyjęta większością głosów rządzącej koalicji. Od głosu wstrzymali się radni klubu PO. - Projekt budżetu został przedstawiony na zasadzie dużej ogólności. Było w nim sporo nieścisłości, które musieliśmy wyjaśniać na sesji. Po drugie po raz pierwszy od lat spotykamy się z sytuacją, że deficyt sięga powyżej 53 procent, czyli brakuje niewiele do ustawowej granicy 60 procent. W związku z tym mamy pewne obawy i nie chcemy brać odpowiedzialności za tę uchwałę - mówi Tomasz Borkowski, szef klubu. Radny skomentował też plan inwestycyjny na ten rok. - Nie można mówić, że inwestycje to 34 procent wydatków, co wiąże się z rozwojem gospodarczym samorządu. W rzeczywistości prawie wszystkie wydatki inwestycyjne dotyczą budowy nowego budynku starosta. Trudno mówić, że nowa siedziba władz, to rozwój gospodarczy. To jak niebo i ziemia - twierdzi T. Borkowski. W dokończeniu budowy obiektu ma pomóc między innymi planowany kredyt. Do tej pory wykorzystywano zaoszczędzone w minionych latach środki. Teraz konieczna jest jednak pożyczka. - O tym kredycie rozmawiamy od ponad roku, czyli od momentu gdy podejmowaliśmy decyzję o rozpoczęciu budowy. W tej chwili zajmujemy pomieszczenia należące do gminy. Musieliśmy wziąć kredyt, by budowę dokończyć - tłumaczy starosta. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama