Pluta: Nierówny stosunek sił we władzachPluta: Nierówny stosunek sił we władzach |
28.01.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jak mówi Halina Pluta z Chocianowa, we władzach powiatu powinna być równowaga. - Uważam, że stosunek sił jest nierówny. Brakuje we władzach głosu z tych dwóch gmin. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że pracujemy dla powiatu, jako ogółu. Wiedza na temat poszczególnych gmin jest większa u radnych z danego regionu. Radni z Polkowic, bogatej gminy, nie wiedzą często z jakimi problemami borykają się mieszkańcy pozostałych gmin - tłumaczy H. Pluta. Radna nie zakłada, że od zaraz każda gmina będzie miała reprezentanta w zarządzie. - Mamy na to cztery lata tej kadencji. Myślę, że taki głos doradczy z każdej gminie przyda się władzom powiatu - dodaje. Starosta Marek Tramś wyjaśnia, że nie jest możliwe, by każda gmina miała swoich reprezentantów we władzach powiatu. Powodów jest kilka. - Gmin mamy sześć, a członków zarządu jest tylko pięciu. Już z tego powodu niemożliwe jest, by każda gmina miała swojego człowieka w zarządzie - mówi starosta. Według niego zarząd nigdy nie patrzy na poszczególne gminy osobno, a sprawy rozpatruje mając na uwadze dobro całego powiatu. - My pracujemy na rzecz wszystkich gmin naszego powiatu. Tak podchodzimy do problemów, nie jednostkowo, a globalnie - twierdzi M. Tramś. Jak dodaje starosta, inną kwestią jest podział na okręgi. Osobne listy kandydatów są w Polkowicach, Chocianowie i Przemkowie. Pozostałe gminy wystawiają wspólnych kandydatów w wyborach do rady. Może się więc zdarzyć, że któraś z nich nie będzie miała swojego reprezentanta w tym gremium. Należy też uwzględnić przynależność polityczną. Część radnych z Chocianowa i Radwanic nie należy bowiem do rządzącej powiatem koalicji. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama