Cross na drodze, motorower w dowodzieCross na drodze, motorower w dowodzie |
02.02.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na mężczyznę, który poszukuje diagnostę do lewych przeglądów natrafiliśmy zupełnie przypadkowo w sieci Internetu. Na jednym z legnickich portali znaleźliśmy taką oto treść ogłoszenia: "szukam osoby, która zna kogoś ze stacji diagnostycznej i jest w stanie za opłatą pomóc coś załatwić". Postanowiliśmy zatem sprawdzić, jakiej usługi od diagnosty oczekuje anonimowy ogłoszeniodawca. Przedstawiliśmy się jako osoba, która zna bezpośrednio diagnostę. - Chodzi o motory. Ja potrzebuję zarejestrować kilka motorków 80 ccm żeby były na 50 pojemności. Tak, żeby je zrobić na motorowery. Na tę chwilę mam tych motorów trzy, ale ma dojechać z Francji jeszcze pięć sztuk. Wszystkie są sprawne, gotowe do zarejestrowania. Mnie chodzi o to, żeby nie jechać z tymi motorami, tylko dokument otrzymać, zapłacić i to wszystko - deklaruje się mężczyzna. Podczas rozmowy mężczyzna zaproponował, że za lewy przegląd da łapówkę. Z nagraniem wybraliśmy się do komendy miejskiej policji w Legnicy. Rozmowę odłuchali funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo - śledczego a o komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego legnickiej policji, Sławomira Masojcia. - Sprawa jest ciekawa, została przekazana do wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, gdzie funkcjonariusze realizowali już podobne sprawy. Na pewno się tym zajmą, o wynikach będziemy informowali, w momencie, gdy się zakończy. Natomiast na razie mamy do czynienia tylko z nagraniem. Być może ta osoba robi sobie żarty. Musimy podejść do tej sprawy bardzo ostrożnie, sprawdzić wszystkie wątki i wtedy będziemy mogli już coś więcej powiedzieć. Sam zamiar nie jej karalny, natomiast w momencie, kiedy dojdzie już do realizacji tego zamiaru, wówczas już mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa. Naczelnik wydziału ruchu drogowego legnickiej komendy, komisarz Jacek Nitka, twierdzi, że prędzej czy później nielegalne motocykle wpadną w ich ręce. Wystarczy przypadkowa kontrola drogowa. - Jeżeli badanie techniczne zostało przeprowadzone przez diagnostę w sposób niezadowalający wytępujemy do starostwa z wnioskiem o kontrolę takiej stacji diagnostycznej. Starosta jako organ nadzorujący stacje kontroli pojazdów może w takiej sytuacji cofnąć zezwolenie i uprawnienia na prowadzenie diagnostyki. Jeśli podczas kontroli drogowej ujawniamy przypadki przerabiania fabrycznych parametrów motocykli, wtedy obligatoryjnie zatrzymujemy dowód rejestracyjny i kierujemy na ponowny przegląd - wyjaśnia kom. Jacek Nitka. Sławomir Masojć wspomina, że w komendzie prowadzone były już postępowania w sprawie nieleganego podbijania przeglądów technicznych. - Nie była to jakaś plaga, ale w przeszłości były realizowane sprawy dotyczące przeglądów pojazdów. Monitorujemy tę sferę, w momencie, gdy mamy do czynienia z przestępstwem lub podejrzeniem, podejmowane są odpowiednie czynności - uprzedza podinsp. Sławomir Masojć. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama