Przyjaźń na ostrzu nożaPrzyjaźń na ostrzu noża |
02.02.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Oskarżeni to 30-letni Artur K. i 26-letni Łukasz T. - obaj utrzymywali kontakty towarzyskie z pokrzywdzonym Adrianem J. Łukasz wielokrotnie pożyczał swój samochód Adrianowi. Tak też było w październiku ubiegłego roku. Adrian pożyczył od kolegi samochód i pojechał do Rawicza z Arturem. W drodze powrotnej zatrzymali![]() się w miejscowości Siedlce i tam ukradli agregat prądotwórczy. Jak się później okazało sprzęt należał do ciotki Adriana. Kilka dni poźniej cała trójka spotkała się ponownie, żeby porozmawiać o zdarzeniu i wtedy doszło do nieporozumień. - Oskarżeni doszli do wniosku, że Adrian J. może powiadomić rodzinę, kto ukradł agregat - mówi Joanna Sławińska- Dylewicz, rzecznik prokuratury w Legnicy - wobec tego mężczyźni pobili Adriana J. i zagrozili, że jeżeli powiadomi policję o kradzieży, to go zabiją. Łukasz T. trzymając noż, zabrał Adrianowi plecak. Artur K. wyszarpał mu telefon komórkowy i portfel, w którym było 460 zł. Pokrzywdzony nie przestraszył się gróźb i zawiadomił policję. Łukaszowi T. przedstawiono zarzuty rozboju z użyciem noża oraz wywierania wpływu na pokrzywdzonego. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Nigdy nie był karany. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Drugi oskarżony, Artur K., usłyszał pięć zarzutów: rozboju z użyciem noża, kierowania gróźb, kradziezy agregatu, a także w toku postępowania ustalono, że kierował pojazdem bez uprawnień oraz dysponował dowodem osobistym należącym do innej osoby. Mężczyzna był wielokrotnie karany i dlatego za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama