Czyściochy albo leniuchyCzyściochy albo leniuchy |
07.02.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Justyna Teodorczyk, Paulina Knap i Mariola Hotiuk, odpowiednio z Galerii Sztuki, Legnickiego Centrum Kultury i Teatru Modrzejewskiej, zdecydowały się w niekonwencjonalny sposób wesprzeć konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zaoferowały bowiem swoje usługi w kuchni. A chodziło konkretnie o pozmywanie naczyń. Panie, wspólnie miały pomóc w kuchni tej osobie, która wylicytowałaby najwyższą kwotę. Cena wywoławcza pomocy kuchennej wynosiła 300 zł. Niestety nikt się nie skusił na tego typu usługę. - Wygląda na to, że legniczanie są strasznymi czyściochami, bo nikt nie odważył się licytować. Być może ludzie mają też słabe zaufanie do takich kobiet, jak my w kwestiach obowiązków domowych. Zapewniam jednak, że wszystkie je wykonujemy. Czas po finale na organiowanie takich akcji chyba nie jest najlepszy - ocenia Justyna Teodorczyk z Galerii Sztuk, autorka oryginalnego pomysłu. Inicjatorki pomocy kuchennej nie załamują rąk i już myślą, jak zachęcić legniczan do kolejnej aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry. - Legniczanie są czyściochami albo leniuchami. Jesteśmy hojni tylko w dniu finału. Na tym też może polega magia Wielkiej Orkiestry, stąd nie posuwajmy się do zbytniej krytyki. Nie będziemy już odgrzewać tej samej inicjatywy i za rok postaramy się wymyślić coś specjalnego - zapowiada Teodorczyk. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama