Śledczy wciąż czekają na raportŚledczy wciąż czekają na raport |
10.02.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W sprawie tragicznego lotu sprzed dwóch lat legniccy prokuratorzy, którzy prowadzili postępowanie, zakończyli już wszystkie swoje czynności. Klamrą spinającą śledztwo wyjaśniające wszelkie okoliczności katastrofy ma być ostateczny raport specjalnej komisji badającej wypadki lotniczej. Ale do dziś śledczy takiego raportu nie otrzymali. Dlaczego? - Sprawa jest zawieszona z przyczyn powszechnie znanych. Komisja badająca wypadki lotnicze zajęta jest teraz katastrofą pod Smoleńskiem. Monitujemy jednak naszą sprawę na bieżąco, co najmniej raz w miesiącu dopytujemy komisję o końcowy raport. Ten dokument jest dla nas niezwykle istotny, ma kluczowe znaczenie dla ustalenia wszystkich okoliczności wypadku ratunkowego śmigłowca - wyjaśnia Piotr Wójtowicz, prokurator okręgowy w Legnicy. Najpierw komisja musi zakończyć postępowanie w sprawie tragedii pod Smoleńskiem, dopiero później uzupełni brakujące szczegóły dotyczące katastrofy ratunkowego śmigłowca. - To, co można było zrobić, już jest wykonane. Czekamy już tylko na końcowe ustalenia komisji, na wszystkie dane techniczne, które na pewno pomogą w rekonstrukcji katastrofy sprzed dwóch lat. Inne prokuratury w podobnych przypadkach oczekiwały na raport speckomisji nawet dwa lata. W świetle ubiegłorocznej katastrofy pod Smoleńskiem, w naszym przypadku to może się jeszcze wydłużyć - uprzedza szef legnickiej Prokuratury Okręgowej. Nie wiadomo więc, kiedy można spodziewać się końcowego raportu w tej sprawie. Do wypadku ratunkowego śmigłowca pod Jarostowem doszło 17 lutego 2009 roku. Załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego spieszyła na pomoc poszkodowanym w gigantycznym karambolu na autostradzie A4 na wysokości Budziszowa Wielkiego. Śmigłowiec Mi - 2 rozbił się sto metrów od zabudowań mieszkalnych. W katastrofie zginęli pilot Janusz Cygański i ratownik Czesław Buśko. Ciężko ranny został lekarz Andrzej Nabzdyk. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama