Śledztwo stanęło w miejscuŚledztwo stanęło w miejscu |
15.02.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Funkcjonariusze z legnickiej dochodzeniówki przyznają, że w swojej karierze nie mieli jeszcze do czynienia z takim przypadkiem. Skandal z podmianą zwłok wybuchł w ostatni czwartek. Podczas ceremonii pogrzebowej rodzina starszej kobiety z przerażeniem odkryła, że w trumnie leżą zwłoki innej osoby. Policjanci przesłuchali wszystkich, którzy mieli do czynienia z organizacją pochówku, ale nikt nie wie, jak doszło do skandalicznej pomyłki. - Dalej jesteśmy w tym samym punkcie, co wczoraj. Śledztwo nie ruszyło do przodu. Nie wiadomo, kim jest osoba, która znajdowała się w trumnie, wciąż nie wiadomo, gdzie są zwłoki kobiety, która miała być pochowana - rozkłada ręce Aneta Golema - Rewig z legnickiej komendy. Wewnętrzne dochodzenie prowadzą władze Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które zarządza nekropolią. Prezes tej spółki, Józef Wasinkiewicz uprzedza, że czynności przedpogrzebowe, podczas których mogło dojść do podmiany zwłok, zlecono innej firmie. - Nie rozsądzam i nie obwiniam kogokolwiek za zaistniałą pomyłkę, na własne potrzeby będziemy się starać wyjaśnić całą sytuację także w naszym zakładzie - mówi Józef Wasinkiewicz. Rodzina zmarłej kobiety, której pogrzeb miał odbyć się w ostatni czwartek obawia się, że ich bliska została już pochowana na innym pogrzebie lub jej ciało zostało skremowane. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama