Marzy jej się wielka karieraMarzy jej się wielka kariera |
18.02.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Konkurs zorganizowano w Niemczech. O najwyższe muzyczne laury na scenie rywalizowało ponad 80 artystów z 11 państw. Legniczanka jak burza przeszła przez eliminacje brawurowo wykonując operowe arie Rachmaninowa i Pucciniego. W finale Adriana musiała zmierzyć się z orkiestrą. Tutaj jury oceniało nie tylko umiejętności wokalne, ale także sposób poruszania się na scenie. Aria z opery "Wesele Figara" w wykonaniu legniczanki została uznana za najlepszą. Ten sukces tegoroczna maturzystka uważa za swoje największe osiągnięcie. - Z konkursu wyniosłam nie tylko samą nagrodę, ale też umiejętności. To było także obycie się ze sceną, poznanie muzyków z różnych krańców świata. Sam konkurs był dla mnie osobiście kolejnym nowym doświadczeniem. Śpiew solowy zaczęła w wieku 14 lat, ale zanim trafiła do szkoły muzycznej do klasy fortepianu, przygodę z muzyką zaczęła znacznie wcześniej. Skąd u tak młodej osoby zainteresowanie ariami operowymi? - W mojej rodzinie są miłośnicy muzyki klasycznej i od wczesnych lat mojego dzieciństwa ta muzyka mi zawsze towarzyszyła. Wychowywałam się przy Chopinie czy Mozarcie. Tak się zaczęło. Pamiętam, jak dostałam kiedyś od wujka płytę Małgorzaty Walewskiej i po wysłuchaniu jej utworów wiedziałam już, co w życiu będę robić - wspomina utalentowana legniczanka. Przed Adrianą teraz ciężki czas nauki. Najpierw egzamin dojrzałości, potem plany dostania się na wymarzone studia. - Marzy mi się Uniwersytet Muzyczny w Warszawie, mam nadzieję, że się uda. Przede mną pół roku wytężonej nauki, najpierw matura, potem egzaminy wstępne na studia. A później co będzie, to już się okaże. Marzy mi się Nowy York lub Włochy. Najpierw chcę skończyć szkołę i dostać się do Warszawy - mówi Adriana Ferfecka. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama