Start Piłka ręczna Dziewczyny planowo gromią KPR
Dziewczyny planowo gromią KPRDziewczyny planowo gromią KPR |
19.02.2011. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Miejscowe rozpoczęły od bardzo mocnego uderzenia. Po ośmiu minutach prowadziły już 6:0. Przyjezdne pierwszą bramkę zdobyły dopiero w dziewiątej minucie. Tego jednostronnego pojedynku do końca nie doczekała skrzydłowa Zagłębia Aneta Piekarz. W 17 min. po kontrze rzuciła bramkę na 12:4 i podczas upadku na parkiet doznała urazu. - Jest to prawdopodobnie kontuzja łokcia. Dopiero po prześwietleniu będzie wiadomo co tak naprawdę się stało. Nie wygląda to jednak najlepiej. Wszystko wskazuje na to, że stracimy Anetę do końca sezonu - mówiła po spotkaniu trener Bożena Karkut. W całym spotkaniu szkoleniowiec lubinianek dała pograć wszystkim zawodniczkom. Swoje bramki rzuciła też kołowa Agnieszka Ziólkowska, która wraca na parkiety Superligi po urodzenia dziecka. - Bardzo się cieszę, że mogłam zagrać w tym zwycięskim meczu przed własną publicznością. Powrót nie jest łatwy, ale w każdym meczu będę się starała pomóc drużynie - powiedziała po spotkaniu obrotowa lubińskiej drużyny. To właśnie Ziółkowska i Karolina Semeniuk-Olchawa rzuciły bramkę pod publiczkę, pokonując bramkarkę KPR-u rzutem zza pleców. - To wszystko z myślą o naszych kibicach - powiedziała K. Semeniuk-Olchawa. KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KPR Jelenia Góra 42:21 (23:7) ZAGŁĘBIE: Czarna, Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna 1, Ziółkowska 4, Piekarz 1, Ciepłowska, Lisowska 3, Semeniuk-Olchawa 10, Obrusiewicz 7, Migała 1, Jelić 4, Pielesz 6, Byzdra 5. KPR: Kozłowska, Szalek - Fursewicz 1, Tórz, Dąbrowska 2, Kocela 5, Buklarewicz 6, Odrowska 5, Konsur 2, Muras. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama