Start Rozmowy Elki Gławęda: 112 na ratunek, nie do wygłupów
Gławęda: 112 na ratunek, nie do wygłupówGławęda: 112 na ratunek, nie do wygłupów |
14.03.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 O tym, czym dla niektórych mieszkańców Legnicy jest, a powinien być alarmowy numer 112, mówił na naszej antenie Leszek Gławęda, rzecznik prasowy komendanta miejskiego PSP w Legnicy, gość Rozmów Elki. - Nie ma światła w mieszkaniu, dzwonimy na 112, jakby zapomniano, że od tego jest pogotowie energetyczne. Jest korek na autostradzie z nieznanych przyczyn, dostajemy kilkadziesiąt pytań, jak go ominąć i kiedy droga będzie przejezdna. Już nie mówiąc o takich zgłoszeniach, jak proszę powiadomić taksówkę, by przyjechała pod restaurację, bo ja nie znam numeru. Mieliśy też telefony z żądaniem zamówienia pizzy. Mamy też takie zgłoszenia, w których rozmówca wyzywa służby interwencyjne, albo młodzież dla zabawy dzwoni i śpiewa do słuchawki "płonie ognisko w lesie". Takich połączeń, które nie mają żadnego związku z zagrożeniem zdrowia lub życia, jest blisko 70 procent. Gławęda przypuszcza, że być może wynika to z niewiedzy ludzi, ale też z głupoty i wygodnictwa, bo alarmowy numer 112 traktowany jest jako łącze, dzięki któremu można wszystko załatwić. - 112 to jest europejski numer ratunkowy i z tą informacją trzeb trafić do świadomości obywateli. 112 to często jedyna szansa na uratowanie życia lub zdrowia potrzebującym. Apeluję o rozwagę korzystania z tego numeru tylko w sytuacjach nadzwyczajnych, nie róbmy sobie z tego numeru pola do żartów i wygłupów - podkreślał nasz dzisiejszy gość. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama