Owocna nocka policjantów |
16.03.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wszystko zaczęło się od zgłoszenia otrzymanego od jednego z mieszkańców, który był świadkiem kradzieży samochodu. - Zauważył samochód holowany na lince, który z całą pewnością nie należał do osoby, która w nim siedziała. Gdy złodzieje zrozumieli, że z kradzieży nici, gwałtownie ruszyli zrywając linkę holowniczą i uciekli - mówi Jan Pociecha z lubińskiej komendy. Policjanci z wydziału prewencji zebrali informacje dotyczące wyglądu sprawców oraz samochodu, którym się poruszali. Z posiadanych informacji wynikało, że mogą to być mieszkańcy gminy Lubin. Kilka patroli udało się do okolicznych wiosek. - W jednej z miejscowości policjanci napotkali sprawców, którzy zostali zatrzymani. Jak się tłumaczyli chcieli ukraść samochód, aby następnie sprzedać go na złom - wyjaśnia oficer prasowy. W trakcie poszukiwań sprawców kradzieży policjanci natrafili też na inny samochód, którego sposób jazdy wskazywał, że kierowca jest pijany. - Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli, dając sygnał dźwiękowy i świetlny do zatrzymania. Kierowca zamiast się zatrzymać gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Aby uniknąć zatrzymania, próbował zgubić policjantów na drogach leśnych. To mu się nie udało został zatrzymany. Okazało się po badaniu, że kierowca miał blisko promil alkoholu w organizmie. Fakt zatrzymania nie spodobał się dwóm pasażerom samochodu, którzy zaczęli straszyć policjantów i ich wyzywać. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu - dodaje J. Pociecha. Do aresztu trafiło w sumie sześciu zatrzymanych - trzej złodzieje samochodu, pijany kierowca i dwaj awanturnicy. Żaden z nich nie ma więcej niż 22 lata. Wszyscy staną przed sądem. Grozi im od 2 do 5 lat więzienia. Dodatkowo nieletni zamieszany w kradzież auta stanie przed sądem rodzinnym. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama