Szkołami zajmie się prezydentSzkołami zajmie się prezydent |
23.03.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: O planie przejęcia wszystkich szkół w mieście Robert Raczyński mówił jeszcze przed wyborami. Od 1 kwietnia pomysł wejdzie w życie, bo radni powiatowi większością głosów plan przyjęli.![]() Starosta Tadeusz Kielan tłumaczył, że powiat co roku dokładał 4 mln środków własnych, bo subwecja oświatowa nie była wystarczająca. Jego zdaniem, prezydent jest gwarantem tego, że szkoły będą funkcjonowały na takim samym poziomie jak dotychczas. Chodzi o I i II LO, ZS nr 1 i 2 oraz ZSZiO. Radny opozycji, Ryszard Kabat, uważa, że pomysł jest bardzo dyskusyjny i dość kiepski: - W Polsce takie ruchy są wykonywane tylko wtedy, kiedy jakaś gmina czy powiat mają problemy z prowadzeniem jednostki i chcą ją jak taką zgniłą ulęgałkę podrzucić innemu samorządowi. Natomiast tutaj szkoły, które kwitną, które zostały wyprowadzone na prostą zostają przekazane komuś innemu. To jest bezcelowe. Chyba, że chodzi o to, aby powiększać ilość nieetatowych członków zarządu, bo jeżeli będzie mniej obowiązków, to wtedy nie potrzeba ani zarządu, ani powiatu. Wątpliwości budziło też przekazanie miastu budynków szkół w formie darowizny. Pojawiały się pytania, dlaczego "biedny powiat" wspiera "bogate miasto". - Nic podobnego - zaprzecza wicestarosta Krzysztof Maj - wraz z zadaniami, które przekazujemy miastu, czyli prowadzenie szkół, przekazujemy majątek i jest to w formie darowizny celowej. Jeżeli gmina przestanie prowadzić szkołę w tym budynku, to wraca on do powiatu. Przekazujemy go w darowiznę po to, aby prezydent Lubina czy też wójt gminy Rudna, bo tam też trwają zaawansowane rozmowy, mógł prowadzić w tym budynku remonty czy inwestycje bez konieczności pytania za każdym razem o zgodę. Radny Tadeusz Maćkała wyraził obawy, że przekazanie szkół a tym samym subwencji oświatowej, która wynosi 24 mln, może pogorszyć sytuację finansową starostwa co w przyszłym roku może skutkować nawet 90-procentowym zadłużeniem, co oznaczałoby wkroczenie zarządu komisarycznego. Według starosty Tadeusza Kielana, który dysponuje opiniami ekspertów, wskaźniki zadłużenia rzeczywiście mogą się nieco pogorszyć, ale do 64 procent. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama