Wężykiem wprost do rowu |
21.04.2011. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Dziś przed południem na komendę w Lubinie zadzwoniła kobieta informując, że jedzie drogą za bardzo dziwnie poruszającym się citroenem. Pani zasugerowała, że kierowca francuskiego auta może być pijany. - Funkcjonariusze drogówki natychmiast udali się we wskazane miejsce i znaleźli citroena przed zjazdem na Gorzelin w kierunku Legnicy - tłumaczy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. Auto nie poruszało się już jednak wtedy po drodze, a leżało w rowie. - Funkcjonariusze ustalili, że 60- letni mieszkaniec Lubina kierujący samochodem stracił panowanie nad nim i wjechał do przydrożnego rowu - dodaje Pociecha. Szybko też wyjaśniło się, co było powodem tak gwałtownego manewru. Policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, użyli więc alkomatu. Miernik pokazał blisko 3,5 promila alkoholu. 60-latek nie miał nic na swoje usprawiedliwienie, powiedział jedynie, że chciał wrócić do domu. Musi się liczyć z utratą prawa jazdy, a nawet karą pozbawienia wolności na dwa lata. - Kierowca został zatrzymany dzięki czujności pani, która do nas zadzwoniła. Taka postawa jest godna pochwały. Prosimy informować nas o wszystkich podobnych zdarzeniach. Nawet jeśli okaże się, że powodem dziwnego zachowania kierowców nie jest alkohol i tak warto to sprawdzić - zakończył Jan Pociecha. (mah)
reklama
|
reklama
reklama
reklama