Chleb, wędlina, jajka, sólChleb, wędlina, jajka, sól |
23.04.2011. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Żadne katolickie nabożeństwo w ciągu roku nie gromadzi tylu wiernych, co święcenie pokarmów w Wielką Sobotę. - Żartujemy, że tylko ten raz w roku wiemy, ilu naprawdę mamy parafian - mówią księża. Rzeczywiście - podczas każdej „tury”, a te odbywają się co godzinę, kościół jest pełny ludzi z koszyczkami. Wielkanocne śniadanie z poświęconymi produktami dorównuje popularnością wigilijnej wieczerzy z opłatkami. Tradycja jest silna i - jak mówią księża - raczej nie podlega modyfikacjom. Różnice jednak są, zależą od charakteru parafii. Na tych wiejskich to księża jeżdżą do parafian, zdarzało się nawet, że proszeni byli do domów, na indywidualne nabożeństwa, gdzie święciło się całe zastawione stoły. Na nich pojawiały się nawet takie produkty, jak butelka wina. W regionie „zestaw koszyczkowy” jest zasadniczo stały. Najważniejsze produkty to pieczywo, mięso lub wędliny i jajka oraz sól. - Każde ma swoją chrześcijańską symbolikę, o której mówimy podczas nabożeństwa - zaznaczają duchowni. (jad)
reklama
|
reklama
reklama
reklama