Będzie, co będzieBędzie, co będzie |
04.05.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: O godzinie 9.00 uczniowie wzięli długopisy do ręki. Mają 170 minut na wypełnienie arkuszy. O 14.00 rozpoczyna się matura na poziomie rozszerzonym. Wiekszość uczniów, których spotkaliśmy była spokojna i opanowana. - Nie mamy żadnych przecieków, jeśli chodzi o tematy, idziemy na![]() żywioł, będzie co będzie - pocieszali się maturzyści z I LO. Język polski to lubiany przedmiot, więcej nerwów czeka jutro. W tamtym roku jako przedmiot obowiązkowy powróciła obowiązkowa matura z matematyki. - Myślę, że w ubiegłym roku matematyka pokazała ten wielki strach, ale skończyło się na strachu - mówi Józef Marciniszyn, dyrektor I LO w Lubinie - w tym roku będzie mniej emocji, więcej rozsądku. Myślę, że uczniowie już się przyzwyczaili do tej mysli, że muszą zdawać, że trzeba się w sposób zorganizowany przygotować do matematyki, a nie iść na żywioł. Przed budynkiem szkoły pojawili się członkowie stowarzyszenia Nowy Lubin, którzy rozdawali maturzystom długopisy. Pojawili się, bo większość osób wybiera uczelnie w większych miastach i nie chce wracać do Lubina. - Młodzież nie wraca nie dlatego, że nic ich nie wiąże z Lubinem, tylko dlatego, że Lubin nie oferuje im odpowiednich warunków, żeby rozpocząć karierę zawodową - mówi Andrzej Borkowski ze stowarzyszenia - dlatego tak w sposób radosny i wesoły poinformowaliśmy ich o naszym stowarzyszeniu, wręczając im długopisy i życząc połamania tychże właśnie długopisów. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama