"Skorpion" stanie przed sądem"Skorpion" stanie przed sądem |
04.05.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Grzegorz W. nigdzie nie pracował, nigdzie też nie był zameldowany, mieszkał w piwnicach i na klatkach schodowych. Większość swego życia spędził w celi zakładów karnych. Tam wytatuował sobie na szyi wizerunek skorpiona. W Legnicy po raz pierwszy usłyszano o nim czery lata temu. Wtedy nauczyciele dwóch legnickich szkół podstawowych zaalarmowali policję, że nieznany mężczyzna zaczepiał uczniów najmłodszych klas. Sprawca groził dzieciom pobiciem, jeśli nie oddadzą mu pieniędzy. Rzecznik legnickiej policji Sławomir Masojć doskonale pamięta te napady - Dzieci nie potrafiły powiedzieć co przedstawiał tatuaż. Mówiły o pajączku lub skorpionie. Na podstawie tych opowieści wytypowano i zatrzymano 28-letniego wtedy legniczanina. Posiadał na szyi niewielki tatuaż skorpiona. Zatrzymanemu udowodniono dokonanie trzech napadów rozbójniczych. Został również rozpoznany przez dzieci jako ten, który usiłował im zabierać pieniądze w drodze do szkoły. Po tych wydarzeniach Grzegorz W. trafił do zakładu karnego. Po opuszczeniu więziennych murów nie zapomniał o swoich niechlubnych dokonaniach. Zaatakował na początku lutego w legnickim parku. Sterroryzował młodego chłopca. Groził mu nożem i pobiciem. Przestraszony uczeń podstawówki oddał mu telefon komórkowy i pieniądze. Łupy sprzedał w lombardzie. Policja szybko namierzyła sprawcę i 32-letni dziś bandyta został zatrzymany. Oprócz zgłoszonych policji trzech napadów przyznał się jeszcze do kolejnych siedmiu. Teraz multirecydywista stanie przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama