"Skorpion" stanie przed sądem"Skorpion" stanie przed sądem |
04.05.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Grzegorz W. nigdzie nie pracował, nigdzie też nie był zameldowany, mieszkał w piwnicach i na klatkach schodowych. Większość swego życia spędził w celi zakładów karnych. Tam wytatuował sobie na szyi wizerunek skorpiona. W Legnicy po raz pierwszy usłyszano o nim czery lata temu. Wtedy nauczyciele dwóch legnickich szkół podstawowych![]() zaalarmowali policję, że nieznany mężczyzna zaczepiał uczniów najmłodszych klas. Sprawca groził dzieciom pobiciem, jeśli nie oddadzą mu pieniędzy. Rzecznik legnickiej policji Sławomir Masojć doskonale pamięta te napady - Dzieci nie potrafiły powiedzieć co przedstawiał tatuaż. Mówiły o pajączku lub skorpionie. Na podstawie tych opowieści wytypowano i zatrzymano 28-letniego wtedy legniczanina. Posiadał na szyi niewielki tatuaż skorpiona. Zatrzymanemu udowodniono dokonanie trzech napadów rozbójniczych. Został również rozpoznany przez dzieci jako ten, który usiłował im zabierać pieniądze w drodze do szkoły. Po tych wydarzeniach Grzegorz W. trafił do zakładu karnego. Po opuszczeniu więziennych murów nie zapomniał o swoich niechlubnych dokonaniach. Zaatakował na początku lutego w legnickim parku. Sterroryzował młodego chłopca. Groził mu nożem i pobiciem. Przestraszony uczeń podstawówki oddał mu telefon komórkowy i pieniądze. Łupy sprzedał w lombardzie. Policja szybko namierzyła sprawcę i 32-letni dziś bandyta został zatrzymany. Oprócz zgłoszonych policji trzech napadów przyznał się jeszcze do kolejnych siedmiu. Teraz multirecydywista stanie przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama