Start Piłka ręczna Godne pożegnanie sezonu
Godne pożegnanie sezonuGodne pożegnanie sezonu |
14.05.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W tym sezonie był to już czwarty pojedynek Miedzi z Piotrkowem i czwarty wygrany przez Reflex. Od początku spotkania legniczanie nadawali ton gry na parkiecie. Przeważali nad rywalem pod każdym względem. Pogodzeni już ze spadkiem do I ligi goście nie sprawili miejscowym większych kłopotów. Szczypiorniści z Piotrkowa dotrzymywali legniczanom kroku tylko przez pierwszy kwadrans. Dziesięć minut później Miedź prowadziła już 19:9 i do szatni schodziła z 12-bramkową zaliczką. Po zmianie stron obraz gry na parkiecie niewiele się zmienił. Piotrkowianin był tylko tłem dla dobrze grających legniczan. Z każdą minutą gospodarze jeszcze bardziej zwiększali swoją przewagę. Dopiero w końcówce spotkania w szeregach Miedzi nastąpiło rozluźnienie, co od razu wykorzystali goście. Ostatecznie Reflex Miedź pewnie pokonała Piotrkowianina 38:31 i dzięki temu zwycięstwu legniczanie zajęli 9. miejsce w tabeli PGNiG Superligi, co zapewniło utrzymanie się w gronie najlepszych siódemek w kraju bez konieczności rozgrywania baraży. Obrotowy Miedzi Marek Boneczko, podobnie jak jego koledzy z drużyny, cieszył się z wygranej i pozostania w ekstraklasie. - Bardzo szczęśliwy dzień i miła chwila, chociaż nikt nie spodziewał się takiego scenariusza, że będziemy musieli grać w tak zwanej fazie play out, czyli utrzymania się w ekstraklasie. Zakładaliśmy przed sezonem walkę o miejsca od 6 do 8 i grę w play offach, ale taki jest sport, nieprzewidywalny. Nie mniej jednak, cieszymy się z wygranej z Piotrkowianinem i utrzymania się w ekstraklasie, teraz idziemy na urlopy. Trener Miedzi Edward Strząbała uważa, że w konfrontacji z Piotrkowianinem wcale nie było lekko, łatwo i przyjemnie. - Luzu nie było. W pierwszej części meczu Piotrków spróbował nam zagrozić, ale nasza dobra obrona i interwencje bramkarskie, do tego kontry ostudziły chyba zapał gości. Uciekliśmy na parę bramek, a jak idzie, to trzeba iść za ciosem. Bramki dla Miedzi zdobyli: Paluch 6, Fabiszewski i Brygier po 5, Garbacz, Swat i Świątek po 4, Piwko 3, Chuziejew i Boneczko po 2, Szuszkiewicz i Gregor po 1. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama