Boją się o pracęBoją się o pracę |
18.05.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Wczoraj odbyło się krótkie spotkanie dyrekcji szpitala i zarządu powiatu ze związkowcami. Na razie jest za wcześnie na konkretne ustalenia. Centrale związkowe mają 30 dni na wydanie opinii w sprawie projektu uchwały o przekształceniu. Po szczegółowych analizach dyrektor Rafał Koronkiewicz będzie mógł zaproponować zasady przejścia pracowników.![]() Antoni Pszczoła ze szpitalnej Solidarności przyznaje, że niepokoje pracowników są od dawna, czy wszystko pójdzie po ich myśli: - Jeżeli już dojdzie do tej prywatyzacji, to żebyśmy wszyscy przeszli na dotychczasowych warunkach, bez obniżania czegokolwiek, bez ujmowania praw pracowniczych. To jest proces nieuchronny i z tym się każdy liczy, natomiast obawiamy się jak to zostanie przeprowadzone. Ludzie najbardziej boją się zwolnień. - Wiadomo, że każdy się boi o pracę i chce pracować, a czy to będzie spółka, czy publiczny ZOZ, to nam naprawdę jest wszystko jedno jak się będziemy nazywać. Ważne, żebyśmy pracowali - dodaje Bogusława Grabowska, przewodnicząca NSZZ Solidarność w lubińskim szpitalu. Dla wielu zaskakujący jest termin, w jakim dokonuje się przekształcenia. Liczono się z taką decyzją, ale nie spodziewano się, że będzie to jeszcze w tym roku. Związki mają wiele pytań do zarządu. Pracownikom najbardziej zależy na pakiecie socjalnym. - W tym pakiecie chcielibyśmy zawrzeć gwarancje zatrudnienia pracowników na kilka lat. Chcielibyśmy utrzymania obecnych zarobków, a nawet ich podwyższenia - mówi Małgorzata Siwoń, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy lubińskim ZOZ-ie - Chcielibyśmy utrzymać jubileusze, odprawy, wysługi lat, a także różne składniki wynagrodzeń, które są w chwili obecnej. Nie boimy się, że to będzie spółka, bo to zakład pracy jak każdy inny, byleby nie wiązało się to z likwidacją niektórych oddziałów. Małgorzata Siwoń sugeruje, że można by było połączyć dwa szpitale: Miedzowe Centrum Zdrowia z Regionalnym Centrum Zdrowia, bo tak będzie się nazywała nowa spółka. Wtedy szpital stałby się partnerem MCZ, a nie przeciwnikiem w pozyskiwaniu kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama