Strażak nie tylko od pożarówStrażak nie tylko od pożarów |
20.05.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Miniony rok był dla strażaków wyjątkowo ciężki ze względu na powódź - mówi mł. bryg. Cezary Olbryś z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie: - Strażacy pracowali w powiecie lubińskim, głównie na terenach gmin Ścinawa![]() i Rudna, działali również w Polsce, w powiecie zgorzeleckim i pod Warszawą. Kiedyś praca strażaka kojarzyła się głównie z gaszeniem pożarów, dziś to już tylko 40 procent ich działalności, bo więcej wezwań mają do innych zdarzeń. - Są to akcje związane z wypadkami drogowymi, ratownictwo techniczne, powodzie, połamane drzewa, wszelkiego rodzaju kataklizmy, które nas nawiedzają - przyznaje starszy kapitan Bogdan Ćwikliński, zastępca dowódcy jednostki ochotniczo-gaśniczej. Wśród tych wezwań, nadal są i takie, które dotyczą ściągania kota z drzewa: - No oczywiście - śmieje się Bogdan Ćwikliński - czasem kot posiedzi na drzewie i zejdzie sam, ale czasami są takie sytuacje, że trzeba pojechać i tego kota ściągnąć, bo miauczy, przeszkadza okolicznym mieszkańcom, ale też potrzebuje pomocy i to jest normalne działanie. Lubińska PSP nie narzeka na sprzęt i wyposażenie, ale na jednostkę, która jest wprawdzie wyremontowana, ale trochę za mała. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama