Kuszenie prezydenta KrzakowskiegoKuszenie prezydenta Krzakowskiego |
01.06.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Władze Sojuszu Lewicy Demokratycznej na Dolnym Śląsku doceniają popularność prezydenta Legnicy. Krzakowski od lat cieszy się wysokim poparciem, świadczą o tym choćby ostatnie wybory samorządowe, które prezydent miasta wygrał w cuglach. Po tragicznej śmierci w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego, liderem listy okręgu legnicko - jeleniogórskiego zostanie prawdopodobnie poseł z Lubina Ryszard Zbrzyzny. Działacze SLD nie ukrywają, że partii przydałaby się druga wyrazista postać. Dlatego dolnośląski Sojusz zabiega o kandydaturę Krzakowskiego. - Wielokrotnie udowodnił, że startując na prezydenta Legnicy cieszy się dużym uznaniem i poparciem mieszkańców. Gdby wystartował do Sejmu, śmiem twierdzić, że przyniósłby znaczny "urobek" głosowy w naszym okręgu, co mogłoby przełożyć się na mandat parlamentarny. Nie ukrywam, że jego obecność poważnie wzmocniłaby listę Sojuszu Lewicy Demokratycznej - uważa Ryszard Zbrzyzny. Prezydent Legnicy wciąż się waha z podjęciem decyzji. Doskonale zdaje sobie sprawę, że startując do parlamentu musiałby liczyć na duże poparcie nie tylko w samej Legnicy, ale także w Lubinie i Głogowie, co nie byłoby łatwe. Jest raczej wątpliwe, by Krzakowski poświęcił prezydenturę Legnicy dla niepewnego mandatu w Sejmie. Poseł Zbrzyzny rozumie tę argumentację. - Osobiście namawiałem go, by wystartował w wyborach parlamentarnych, ale z drugiej strony rozumiem jego sytuację. Przecież nie tak dawno z imponującym wynikiem wygrał wybory prezydenckie w Legnicy. Podejrzewam, że jemu jest niezręcznie w parę miesięcy po wyborach samorządowych wystartować w kolejnych. Trzeba się liczyć z tym, że można być wybranym i wtedy musiałby zrezygnować ze stanowiska prezydenta. Tadeusz Krzakowski chyba uznał, że nie może zawieść swoich wyborców w Legnicy, którzy obdarzyli go tak dużm kredytem zaufania. Ja to rozumiem i jeżeli nie zdecyduje się na start w wyborach parlamentarnych, uszanujemy jego wolę - powiedział lubiński poseł SLD. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama