Chcą ostrzec pacjentówChcą ostrzec pacjentów |
10.06.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Przedstawiciele związków zawodowych działających przy ZOZ-ie robią co mogą, by zapobiec przekształceniu szpitala w spółkę przed 1 lipca. Wtedy to ma wejść w życie nowa ustawa o działalności leczniczej, która zapewnia bezpieczniejszą ścieżkę przekształcenia. Pracownicy szpitala wysyłają listy do minister zdrowia, do wojewody, wczoraj spotkali się z działaczami Platformy Obywatelskiej i Tadeuszem Maćkałą. Nie wiadomo, dlaczego zarząd powiatu tak bardzo spieszy się z przekształceniem i nie![]() chce poczekać dwóch tygodni na nową ustawę, tylko podejmie uchwałę już 15 czerwca. Zdaniem radnego powiatowego z Teraz Lubin, Tadeusza Maćkały, jest to robione celowo: - To wszystko jest tak ułożone, żeby nie było ani czasu na dyskusje, ani na protesty, ani na strajki, żeby wszystko stało się faktem. Jeżeli chodzi o sesję, to matematyka jest nieubłagana i oni to oczywiście przegłosują. Pracowników najbardziej niepokoi fakt, że zarząd powiatu nie wyklucza, że udziałowcami w szpitalu będą prywatne podmioty. Małgorzata Siwoń, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy lubińskim ZOZ-ie widzi w tym niebezpieczeństwo: - Za jakiś czas okaże się, że ten szpital jest spółką, a właścicielem tej spółki okaże się nie wiadomo kto. Bo może być to dziesięć osób, może być sto osób. Podejrzewam, że będzie tak jak ze spółką Lubmed. Pan prezydent Raczyński zrobił to samo. Powołał radę nadzorczą, ja zostałam wybrana na przewodniczącą. Działaliśmy, pilnowaliśmy. Po roku pan prezydent mi podziękował i sprzedał całą spółkę do Wrocławia. Zagrożeni mają być także pacjenci przekształconego szpitala. Podczas spotkania zgodnie przyznano, że pogorszy się jakość usług i ich dostępność, bo planowane jest drastyczne ograniczenie zatrudnienia. Związkowcy zakładają, że prywatny inwestor będzie rozwijać tę działalność, która przynosi największe zyski. Ten pogląd podziela Tadeusz Maćkała: - Śmiem twierdzić, że może być bardzo źle z opieką ambulatoryjną, z wszelkimi rodzajami nagłej pomocy, stałej pomocy. Uważam, że wyzbycie się przez zarząd powiatu, przez wspólnotę samorządową, zadania, jakim jest opieka zdrowotna to jest poważne zagrożenie dla pacjentów. Możemy zrozumieć przekształcenie się w spółkę, to wynika nawet z nowej ustawy, ale wyzbycie się takiej odpowiedzialności z jednego z najważniejszych zadań powiatu jest moim zdaniem karygodne. Związki zawodowe będą próbowały stworzyć nacisk społeczny na radnych, którzy będą głosować na wtorkowej sesji. Dziś mają się spotkać z radnymi klubu Lubin 2006. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama