Takie rzeczy tylko na festiwaluTakie rzeczy tylko na festiwalu |
25.06.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Impreza tradycyjnie towarzyszy Dniom Lubina. Kramy rozstawione są wzdłuż Alei Kasztanowców. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Panie - przepiękne szale, kompozycje kwiatowe czy oryginalną biżuterię.![]() Jedno ze stoisk zajęła Irena Kawerska z Kamiennej Góry, która przyjechała na festiwal po raz trzeci. Trudno jej nie zauważyć, bo przykuwa uwagę pracą przy kołowrotku. - Przędę tradycyjną metodą. Robię to, co mi przyjdzie do głowy. Dla młodzieży wykonuję drewniane korale z moją przędzoną nitką. Robię też bluzki w starodawnym stylu - opowiada Irena Kawerska - Ludzie są zaciekawieni, jak to się robi, jak ten len się kiedyś obrabiało, jak to się odłączało nasiono od paździerzy. Oprócz tego chętnie kupowano smakołyki, dżemy własnej roboty, nalewki, kozie sery. Panowie ochoczo podchodzili do stoisk z miodami pitnymi i piwami, gdzie witali ich sprzedawcy w nietypowych strojach. - Przebraliśmy się za mnichów, żeby zwrócić uwagę, zachęcić do kupna, ponieważ miody pitne mają tradycję wziętą z dawnych zakonów - mówi Maciek z Wrocławia - Robi to wrażenie, tak jak nasze smaczne miody. Mamy dwójniaki, trójniaki, które są rozpuszczane w zimnej wodzie, dzięki czemu zachowują właściwości smakowe miodu. Festiwal Rękodzieła potrwa do niedzielnego popołudnia. W godzinach od 11.00 do 13.00 zwiedzający będą mogli posłuchać Kapeli Góralskiej „Janicki” z Czarnego Boru. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama