Prawomocny wyrok dla kata z JaworzyńskiejPrawomocny wyrok dla kata z Jaworzyńskiej |
28.06.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Proces Łukasza M. toczył się przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Młody bandyta oskarżony był o liczne czyny, których dopuścił się w listopadzie 2008 roku. Prokuratura zarzuciła mu próbę gwałtu na starszej kobiecie, brutalne pobicie mężczyzny w legnickiej noclegowni dla bezdomnych. Jednak najcięższym oskarżeniem było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 51-letniej konkubiny jego dziadka. Za wszystkie czyny, których dopuścił się Łukasz![]() M. Sąd Okręgowy skazał go na łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności. Uzasadniając orzeczenie wyroku przewodniczący składu sędziowskiego, Witold Wojtyło podkreślił wysoki stopień demoralizacji skazanego uznając go za jednostkę aspołeczną o specyficznej osobowości, traktującej innych ludzi przedmiotowo. Łukasz M. nigdy nie przyznał się do popełnionych przestępstw, twierdził, że jego wcześniejsze zeznania zostały wymuszone przez śledczych. W ocenie sądu jego wina nie budziła żadnych wątpliwości. Przemawiały za tym liczne, zgromadzone dowody w postaci śladów krwi i zeznań świadków. Skazany na dożywocie Łukasz M. nie wykazał skruchy. Odczytanie wyroku i uzasadnienie przyjął bez emocji. Obrona jednak odwołała się od wyroku I instancji. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał jednak surowy wyrok. O przedterminowe zwolnienie młody bandyta będzie mógł ubiegać się po 25 latach odsiadki. ![]() Łukasz M. wyrastał w rodzinie alkoholików, matka wcale się nim nie interesowała, tak naprawdę wychowała go ulica. Trzykrotnie miał zatargi z prawem. Jako niepełnoletni został skazany przez sądy za kradzieże, włamania, fałszowanie dokumentów. Od 2005r. przebywał w ośrodku wychowawczym, w którym nie miał dobrej opinii. 7 listopada 2008 roku odwiedził Uruszlę J., konkubinę swojego dziadka, mieszkającą przy ul. Jaworzyńskiej w Legnicy. 51-letniej kobiecie zadał kilkanaście ciosów nożem i tłuczkiem do mięsa. Gdy Urszula J. już nie żyła, pastwił się nad zwłokami. Poćwiartował ciało, rozrzucając jego fragmenty po całym mieszkaniu. W chwili popełnienia tej makabrycznej zbrodni był pod wpływem alkoholu i narkotyków. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama