Dyrektorka powołana bezprawnie?Dyrektorka powołana bezprawnie? |
04.07.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Ewa Cieślowska została dyrektorką Powiatowego Centrum Opieki, Wychowania i Adopcji w Ścinawie w maju tego roku. Cieślowska zastąpiła odwołaną przez zarząd powiatu Joannę Bałasz.![]() Pracownicy ośrodka zaznaczają w liście, że treść ogłoszenia o naborze na dyrektora placówki została stworzona specjalnie dla Ewy Cieślowskiej, która jest żoną radnego z klubu Lubin 2006, Roberta Cieślowskiego. W anonimowym liście pracownicy ośrodka wskazują na fragment, który miał zostać dopisany. Wśród wymagań znalazło się zdanie o 5 - letnim stażu pracy, w tym co najmniej 3 - letnim stażu pracy w placówce opiekuńczo - wychowawczej lub placówce wsparcia dziennego. Do tego miało zostać dopisane zdanie, które miało ukryć "braki" w wymaganym stażu pracy, czyli: "lub w instytucjach, których zakres działania obejmuje opiekę nad dzieckiem lub pracę z rodziną". "Władze powiatu celowo i świadomie złamały prawo, a dyrektorka PCPR skłamała, wydając pozytywną opinię o odpowiednich i zgodnych z rozporządzeniem kwalifikacjach p. Cieślowskiej" - czytamy w liście. Służby wojewody stwierdziły, że uchwały dotyczące powierzenia obowiązków dyrektora placówki i udzielenia upoważnień są całkowicie nieważne i odbyły się z naruszeniem prawa. Uchwała dotycząca samego konkursu także jest częściowo nieważna w punktach, które dotyczą wykształcenia i doświadczenia w pracy. Nadzór wojewody czeka jeszcze na uchwałę zarządu powiatu dotyczącą powołania dyrektora placówki w Ścinawie. - Gdyby się okazało, że to powołanie odbyło się z naruszeniem prawa, oznaczałoby to, że wszystkie decyzje podejmowane przez panią dyrektor byłyby decyzjami do podważenia - tłumaczy Jarosław Perduta, rzecznik wojewody dolnośląskiego. Tymoteusz Myrda, sekretarz powiatu, odpowiada, że rozstrzygnięcia wojewody zostały przekazane do biura prawnego: - Mecenasi analizują zakres tych rozstrzygnięć i ich zasadność. Z tego co pamiętam, sam konkurs oraz uchwała o powołaniu były również przygotowane przez biuro prawne, w związku z czym na chwilę obecną nie widzę większych wad w obu tych dokumentach. Ponadto pracownicy zwracają uwagę na inną kwestię. Stanowisko specjalisty ds. administracyjnych powierzono radnemu Lubin 2006 Piotrowi Motylińskiemu, podczas gdy w placówce istnieje już stanowisko zastępcy dyrektora ds. administracyjnych, które sprawuje Joanna Klaczko - jak podają pracownicy - kandydatka na radną Lubin 2006 i żona kierowcy prezydenta Raczyńskiego. W liście czytamy:"Równocześnie nowa dyrektorka zwalnia specjalistów - pracowników merytorycznych - pedagogów, argumentując, że jest za dużo pracowników. Już nie są ważne dzieci, ich potrzeby i sprawy - najważniejsze jest szukanie haków na pracowników, którzy współpracowali z poprzednią dyrektor (...)". Pracownicy placówki nie chcą oficjalnie domagać się wyjaśnień, bo boją się, że stracą pracę. Dodajmy tylko, że list pracowników był anonimowy, nie wiemy, kto go napisał i ilu pracowników zgadza się z przedstawionymi w nim zarzutami. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama