Lepiej dmuchać na zimneLepiej dmuchać na zimne |
06.07.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Ten przykład pokazuje, że stan autobusów wciąż pozostawia wiele do życzenia. Policjanci oraz funkcjonariusze inspekcji transportu drogowego podczas kontroli przewoźników nieustannie wykrywają szereg usterek. Wycieki płynów eksploatacyjnych, luzy w układzie kierowniczym, niesprawne hamulce czy zły stan bieżnika opon to najczęstsze nieprawidłowości. Podczas wakacji warto więc sprawdzić stan wycieczkowego autobusu, by bezpiecznie dotrzeć do celu i wrócić potem do domów. Co tydzień z Legnicy wyjeżdżają autobusy z dziećmi na kolonie. O sprawdzenie stanu technicznego autokaru rodzice lub organizator może poprosić policję lub ITD. - Jeżeli jest to biuro podróży i nie jest to wycieczka zorganizowana przez jakiś podmiot dla swoich pracowników, takie potrzeby za bardzo nie ma, bo licencjonowane biura podróży posiadają ten tabor już na wysokim poziomie. Natomiast, jeśli jest to wycieczka organizowana przez szkołę, zakład pracy, jakiś wyjazd na turnus kolonijny, gdzie wynajmowany jest przewoźnik, to oczywiście w każdej sytuacji można zgłosić do naszej jednostki chęć skontrolowania takiego autokaru - mówi podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Policjanci apelują tylko, by chęć sprawdzenia pojazdu zgłosić im na kilka dni przed planowanym terminem wycieczki. - Policjanci nie są mechanikami samochodowymi i sprawdzą tylko to, co policjant na drodze może sprawdzić. A więc wymagane dokumenty, trzeźwość kierującego, stan ogumienia pojazdu, czy na przykład szyby nie są popękane, czy sprawne są światła i działają kierunkowskazy. Czy nie ma luzów i jaki jest stan hamulców. Tego typu usterki jesteśmy w stanie gołym okiem zobaczyć. Jeżeli policjant stwierdzi, że coś jest nie tak, wówczas taki pojazd odholowany jest do stacji diagnostycznej, gdzie przejdzie przegląd. Na miejsce przewoźnik podstawia inny pojazd - dodaje S. Masojć. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama