Cztery zarzuty dla bandytyCztery zarzuty dla bandyty |
12.07.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W czerwcu tego roku legnicka prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Ł., który został oskarżony o znęcanie się nad rodziną.- Trwało to od lipca 2009 roku i było dość brutalne. Mężczyzna bił kobietę, zastraszał, wyganiał z domu. Zastraszał również jej córkę, która znajdowała się w bardzo kiepskiej kondycji psychicznej - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Legnicy - W sierpniu pobił nie tylko konkubinę, ale również swoje ośmiomiesięczne dziecko, któremu wykręcił rękę. Mariusz Ł. został zatrzymany i trafił do aresztu na cztery miesiące. W trakcie przeszukiwania jego mieszkania znaleziono środki odurzające, znaczną ilość amfetaminy, marihuanę, woreczki strunowe oraz wagę służącą do porcjowania narkotyków. Wykryto również dwa pistolety: jeden hukowy i jeden przerobiony na broń ostrą oraz kilkanaście sztuk amunicji. Gdy śledczy zeszli do piwnicy odkryli setki dokumentów należących do PZU, zarówno archiwalnych i bieżących. W teczkach znajdowały się dane osobowe klientów oraz dane ich samochodów. Znaleziono też duże ilości blokad, kluczyków oraz starych telefonów komórkowych. - Ustalono, że mężczyzna był wcześniej zatrudniony jako pracownik administracyjny w PZU i odpowiadał za to, aby te przedmioty zostały zniszczone w sposób prawidłowy, nie miał prawa wynosić ich do domu. Tymczasem w piwnicy znaleziono dwanaście worków z dokumentacją. Zebrane materiały włączono do odrębnego postępowania - tłumaczy Liliana Łukasiewicz. Ostatecznie mężczyzna usłyszał cztery zarzuty: znęcanie się nad rodziną, posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia, posiadanie znacznej ilości środków odurzających, a także dysponowanie dokumentami, którymi nie miał prawa rozporządzać. Za te przestępstwa grozi mu kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama