Spalarnia nie, selektywna zbiórka takSpalarnia nie, selektywna zbiórka tak |
26.07.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 O tym, jak w ciągu dwóch ostatnich lat miasto radzi sobie z zagospodarowaniem odpadów komunalnych, sprawdzili naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Od wielu lat monopol na odbiór i wywóz śmieci ma miejska spółka, Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Wysypisko, które zlokalizowane jest na obrzeżach miasta, zagospodarowane jest zaledwie w 44 proc. Tylko w dwóch ostatnich latach na składowisku przerobiono 160 tysięcy ton odpadów, co oznacza, że jeden mieszkaniec Legnicy produkuje rocznie średnio 700 kilogramów śmieci. - Jeżeli chodzi o gospodarkę odpadami, to możemy śmiało powiedzieć, że na tle innych dolnośląskich aglomeracji Legnica wygląda komfortowo. Dlatego, że dzisiaj wypełniamy wszelkie normy unijne w zakresie odpadów biodegradowalne, jesteśmy lepsi, niż wskaźniki zobowiązują gminy w tym zakresie. Natomiast, faktycznie następnym krokiem będzie zakaz składowania odpadów wykokalorycznych. Zakaz będzie obowiązywał w całym kraju od 2013 roku - mówi Jadwiga Zienkiewicz, zastępca prezydenta Legnicy. Władze Legnicy już myślą jak poradzić sobie ze składowaniem i utylizacją materiałów łatwopalnych. LPGK przygotowuje się do złożenia wniosku w ramach unijnego programu operacyjnego na dofinansowanie budowy nowej sortowni do odbioru tworzyw sztucznych. Przy okazji pojawił się wątek spalarni. O tej inwestycji mówi się od lat, jednak władze Legnicy podkreślają, że nie ma potrzeby budowy w mieście takiego zadania. - Nasza gmina nie będzie inwestować w zakład termicznej utylizacji odpadów. Chociaż trzeba powiedzieć, że wojewódzki plan gospodarki odpadami przewiduje lokalizację dwóch spalarni na terenie całego Dolnego Śląska, to jest we Wrocławiu i na naszym obszarze. Ale spalarnia może być ekonomicznie uzasadniona, gdy swym zasięgiem obejmuje co najmniej 250 tysięcy mieszkańców. Taki zakład tylko dla Legnicy oczywiście nie ma ekonomicznego uzasadnienia - podkreśla Zienkiewicz. O ile zdaniem naukowców Politechniki Wrocławskiej na tle innych dużych dolnośląskich miast, Legnica radzi sobie nieźle z gospodarką odpadów, o tyle wciąż ubogo wygląda selektywna zbiórka śmieci. W mieście jest wciąż za mało pojemników do segregacji odpadów. W tym zakresie jest jeszcze wiele do zrobienia. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama