Trudno przyznać, jeszcze trudniej odebrać |
26.07.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Decyzja o przyznaniu odznaczenia zapadła jeszcze w zeszłym roku, zanim urzędnik usłyszał sądowy wyrok za działanie na szkodę miejskiej spółki. Medal został jednak wręczony już po tym wyroku. Od dwóch miesięcy sprawę badają prawnicy. Sprawdzają między innymi, czy w uzasadnieniu wniosku o przyznanie odznaczenia władze miasta poświadczyły nieprawdę. - Sprawa została przez nas zbadana, poprosiliśmy między innymi o materiały i dokumenty lokalne media. Te informacje zostały potem przedstawione kapitule wojewódzkiej, która wstępnie opiniuje wnioski o przyznanie odznaczeń państwowych. Kapituła stwierdziła, że potrzebuje jeszcze uzasadnienia wniosku o przyznanie medalu, które sporządzono w urzędzie miasta w Lubinie. Należy sprawdzić, czy to uzasadnienie nie jest sprzeczne z prawdą, czyli czy kapituła nie została oszukana - tłumaczy Jarosław Perduta, rzecznik wojewody. Uzasadnienie wniosku znajduje się w archiwum kapituły w Warszawie, bo regionalne ośrodki nie mają prawa ich kopiować. Gdy tylko ono dotrze do Wrocławia, prawnicy sprawdzą, czy w uzasadnieniu nie wpisano zasług Artura Dubińskiego w dziedzinie gospodarczej. Jeśli tak było, to będą podstawy do odebrania odznaczenia. Rzecznik wojewody dodaje jednak, że sprawa jest bardzo delikatna. - Trudno jest przyznać komuś odznaczenie, ale jeszcze trudniej jest je odebrać. Jest to swego rodzaju dyshonor dla tej osoby. Jeśli mielibyśmy taką decyzję podjąć, to musimy mieć stuprocentową pewność, że zaistniały przesłanki, które określa ustawa. Pierwsza mówi o wprowadzeniu kapituły w błąd, druga o popełnieniu przez odznaczonego czynu, który byłby niegodny obywatela - wyjaśnia rzecznik. W takiej sytuacji pod uwagę brana jest tylko pierwsza przesłanka o wprowadzeniu kapituły w błąd. Nie wiadomo jednak, kiedy nastąpi rozstrzygniecie tej kwestii. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama